Tej zimy odbyły się dwie sesje testowe MotoGP. Pod koniec stycznia zawodnicy rywalizowali na torze w Malezji, a w połowie lutego przenieśli się do Australii. Ostatnie testy odbędą się od 10 do 12 marca na torze Losail w Katarze, gdzie później rozegrany zostanie pierwszy w tym sezonie wyścig królewskiej kategorii.
W nie najlepszej formie do jazd testowych w Katarze przystąpi Marc Marquez. Hiszpan przed paroma dniami zanotował upadek podczas treningów w hiszpańskim Jerez, gdzie jego ekipa wynajęła tor, aby sprawdzić zachowanie nowego silnika w motocyklu Repsol Honda Team. Do upadku Marqueza doszło przy prędkości 200 km/h i aktualny mistrz świata wybił sobie bark.
- To zdarzenie miało miejsce pod koniec dnia. Temperatura toru była już niska, straciłem przód motocykla. Tym razem ucierpiał lewy bark, z którym wcześniej nie miałem problemów. Krok po kroku wracam do zdrowia, ale w trakcie testów w Katarze nie będę w stu procentach zdrów - powiedział 24-latek w telewizji Movistar.
W minionym sezonie Honda nie brylowała w testach, a Marquez i tak sięgnął po tytuł mistrzowski. Tym razem jest podobnie. - Honda jest teraz na poziomie, na jakim kończyliśmy miniony sezon. Wtedy mieliśmy najlepszą wersję motocykla. W zeszłym roku o tej porze byliśmy daleko w tyle, ale na szczęście później znaleźliśmy dobrą bazę i zaczęliśmy poprawiać motocykl - dodał "MM93".
Marquez odniósł się również do tegorocznych szans swojego rodaka w MotoGP - Jorge Lorenzo. Zimą Hiszpan był bohaterem głośnego transferu, po tym jak po dziewięciu latach zamienił ekipę Yamahy na Ducati. - Może nie ma za sobą tak udanego okresu testowego jak wcześniej na Yamasze, ale myślę, że typowanie go do zwycięstwa w Katarze nie jest szalonym pomysłem. Ducati ma dobry motocykl. Jorge jest bardzo dobrym zawodnikiem. Najważniejsze to jednak konsekwentnie punktować przez cały rok - podsumował Marquez.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Czy Marc Marquez obroni w tym roku tytuł mistrza świata MotoGP? 
na Instagramie 
na Facebooku 
