Maverick Vinales: Poczułem pewność siebie

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Maverick Vinales ustanowił najlepszy czas podczas czwartkowego treningu przed wyścigiem o Grand Prix Kataru. Tym samym Hiszpan podtrzymał dobrą formę z testów, które odbyły się na torze Losail przed dwoma tygodniami.

Podczas zimowych testów Maverick Vinales był poza zasięgiem konkurencji. Hiszpan był najszybszy w Walencji, Malezji, Australii i Katarze. Swoją dobrą formę potwierdził również podczas pierwszej sesji treningowej na torze Losail. 22-latek zakończył czwartkowe jazdy z wynikiem 1:54.316. Drugi Marc Marquez stracił do niego aż 0.596 s.

Po zakończeniu pierwszego treningu zawodnik Movistar Yamaha MotoGP nie ukrywał zadowolenia. - Jest dobrze. Podczas ostatniej części testów poczułem pewność siebie i w trakcie pierwszego treningu było tak samo. Motocykl był tak samo ustawiony, warunki na torze były dobre. Po prostu jechałem na limicie i starałem się dać z siebie wszystko - powiedział Vinales.

22-letni Hiszpan zdradził, że w czwartek nie miał żadnych problemów z maszyną i trening od początku układał się po jego myśli. - Motocykl spisywał się świetnie, zespół też wykonał dobrą robotę. Poprawiliśmy nieco elektronikę, stąd byliśmy w stanie osiągnąć jeszcze lepszy rezultat na jednym okrążeniu. Do tego doszedł nowy komplet opon i zakończyłem dzień z wynikiem 1:54.316 - dodał.

Piątkowy trening Vinales chce poświęcić pracy pod kątem wyścigu MotoGP. Jego plany może jednak pokrzyżować pogoda, gdyż synoptycy zapowiadają opady deszczu na torze Losail. - Piątek poświęcimy na pracę nad tempem wyścigowym. W czwartek dość dobrze czułem się na pośrednich oponach, udało mi się nich wykręcić kilka fajnych rezultatów. Jednak pod koniec dnia założyliśmy nową oponę, bo boimy się deszczu w kolejnych dniach - stwierdził.

Deszcz miał spaść w Katarze już w czwartek, ale niekorzystne prognozy pogody nie sprawdziły się. Nie oznacza to, że warunki do jazdy na Losail był idealne. - Tor był zabrudzony przez piasek na pierwszych okrążeniach, na szczęście wiatr osłabł. Dlatego wraz z upływem treningu, można było osiągać lepsze czasy. Początkowo motocykl nie prowadził się najlepiej, bo w takich wietrznych warunkach brakowało mu przyczepności - podsumował Vinales.

ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze

Komentarze (0)