Wraz z Grand Prix Hiszpanii rozpoczyna się europejska część sezonu w MotoGP. W piątek najlepszych motocyklistów świata powitały jednak ciemne chmury, z których spadł dość obfity deszcz. Kiepskie warunki panowały zwłaszcza podczas porannej sesji treningowej. Przed popołudniowym treningiem sytuacja w Jerez nieco się poprawiła, ale na torze nadal znajdowało się sporo mokrych miejsc.
W takich warunkach bardzo łatwo o wywrotkę, o czym przekonali się niektórzy motocykliści, jak chociażby Maverick Vinales. Prognoza pogody na kolejne dni zapowiada brak opadów, więc zawodnikom na niewiele zdają się dane zgromadzone podczas piątkowych sesji. - Tor był naprawdę mokry, zwłaszcza rano. Pierwsze wrażenia były takie, że w takich warunkach trochę się męczymy na naszym motocyklu. Dlatego musimy nad tym popracować - powiedział Valentino Rossi z ekipy Movistar Yamaha MotoGP.
"Doctor" zakończył piątkowe treningi z dwunastym rezultatem. Jego strata do najszybszego Daniego Pedrosy wyniosła 1.278 s. - Nie byliśmy wystarczająco szybcy. Popołudniu tor niby był suchy, ale były też miejsca, gdzie pozostały kałuże. W takich warunkach trzeba być ostrożnym, bo na takiej mokrej plamie łatwo o wywrotkę. Popołudniu też mieliśmy pewne problemy z tempem, co nie jest dobrą wiadomością dla nas - dodał 38-latek.
ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]