Informacja o wypadku Haydena wstrząsnęła zawodnikami z MotoGP, którzy właśnie szykują się do wyścigu o Grand Prix Francji. Amerykanin, choć w 2016 roku przeniósł się do kategorii , zaliczył w zeszłym sezonie kilka wyścigów w królewskiej serii. Jego ogromne doświadczenie sprawiło, że Honda zatrudniła go, gdy kontuzjowani byli oraz . - Moje modlitwy i myśli są teraz z tobą. Walcz! - napisał Miller.
Te mando toda la fuerza del mundo Nicky! / My thoughts are with you @NickyHayden!#yorespetoencarretera #cadenacambio pic.twitter.com/IZsqaTeDdz
— Marc Márquez (@marcmarquez93) 17 maja 2017
So many great memories with @NickyHayden As a competitor and teammate. Stay strong champ our thoughts and prayers are with you! pic.twitter.com/LSszY9YxZG
— Casey Stoner (@Official_CS27) 18 maja 2017
Hayden startował w MotoGP w latach 2003-2015. W tym czasie korzystał z motocykli Hondy i Ducati. W obliczu jego fatalnego wypadku, barwy zespołów zeszły jednak na dalszy plan. - Życzenia powrotu do zdrowia dla Nicky'ego. Nasze myśli są z tobą i twoją rodziną w tym trudnym okresie. Musisz być silny - napisała Yamaha.
Słowa wsparcia dla rodziny Haydena kierują też przedstawiciele innych sportów. W mediach społecznościowych wsparcie amerykańskiemu motocykliście okazał też m. in. Felipe Massa z Formuły 1.
Przypomnijmy, że w środę po godz. 14 we włoskim Rimini Nicky Hayden został potrącony przez samochód, po tym jak wybrał się na wycieczkę rowerową. Mistrz świata MotoGP z sezonu 2006 przebywa obecnie w szpitalu w Cesenie. Ma poważne obrażenia głowy, jamy brzusznej oraz klatki piersiowej. Lekarze uważają jego stan za krytyczny.
ZOBACZ WIDEO Zapowiedź Rajdu Portugalii