Marc Marquez: Męczymy się na Le Mans

Materiały prasowe / Marc Marquez
Materiały prasowe / Marc Marquez

Marc Marquez zajął piąte miejsce w kwalifikacjach do Grand Prix Francji. Hiszpan nie ukrywa, że tor Le Mans nie odpowiada charakterystyce motocykla Repsol Honda Team. 24-latek spodziewa się trudnego wyścigu.

Ostatnie dwa wyścigi MotoGP były udane dla Marca Marqueza, który był najlepszy w amerykańskim Austin, a następnie zajął drugie miejsce w hiszpańskim Jerez. Zwycięstwo w Grand Prix Francji dałoby 24-latkowi pozycję lidera klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, bo obecnie traci on tylko cztery punkty do prowadzącego Valentino Rossiego.

Przebieg treningów i kwalifikacji na torze Le Mans pokazuje jednak, że Marquez nie będzie faworytem niedzielnego wyścigu. - Wiedzieliśmy, że to jest tor, na którym zwykle się męczymy. Jednak nasza strata do czołówki jest nieduża. Nie jesteśmy w takim miejscu, w którym chcielibyśmy być, ale zebraliśmy wiele danych. Zostaje nam je przeanalizować i może w porannej rozgrzewce zbliżymy się liderów - powiedział aktualny mistrz świata.

W ten weekend sporą rolę na Le Mans odgrywa pogoda. Aż trzy z czterech sesji treningowych odbyły się w deszczowych warunkach. Kwalifikacje rozgrywano w słońcu, ale na torze nadal znajdowały się mokre miejsca. Wyścig ma się odbywać w słonecznych warunkach. - Mieliśmy tylko jeden trening na suchym asfalcie. Zwykle ostatni trening służy za sprawdzanie tempa wyścigowego, a teraz tak nie było. Na Le Mans jest położony nowy asfalt i potrzebowaliśmy czasu, aby dopasować ustawienia pod mój styl jazdy - dodał Marquez.

Mokry asfalt oraz problemy ze znalezieniem właściwych ustawień sprawiły, że Marquez w sobotę dwukrotnie leżał na torze. - Oba upadki wydarzyły się w tym samym miejscu. W trakcie treningu próbowałem znaleźć limit, stąd doszło do wywrotki. W kwalifikacjach zmieniliśmy ustawienia i prawdopodobnie powinienem nieco inaczej zachować się w tym zakręcie. Pojechałem nieprawidłowo i stąd uślizg - zdradził Hiszpan.

Zawodnik Repsol Honda Team po wywrotce w kwalifikacjach powrócił do rywalizacji, ale nie był w stanie znaleźć dobrego tempa. Ostatecznie Marquez wywalczył piątą pozycję startową. - Po upadku w kwalifikacjach byłem przygotowany na kolejny przejazd, jednak miałem mały problem z oponą i nie byłem w stanie zrobić idealnego okrążenia. W wyścigu zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby uzyskać jak najlepszy wynik - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Królewscy krok od mistrzostwa. Zobacz skrót meczu Celta - Real [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)