Pierwszy postulat usunięcia grid girl i paddock girl z MotoGP pojawił się przy okazji Grand Prix Hiszpanii w Jerez. Organizacje feministyczne podkreślały wtedy, że wykorzystanie ciała kobiet do promocji marki nie przystoi realiom XXI wieku. Część polityków przypominała też, że prawo w Hiszpanii zabrania dyskryminowania kobiet i przedstawiania ich jako obiektu seksualnego w reklamach.
Te same argumenty pojawiły się przy okazji Grand Prix Katalonii w Barcelonie. Tym razem środowiska feministyczne chciały jednak, by zakaz dotyczący grid girl dotyczył całego rejonu. Oznaczałoby to, że płeć piękna nie mogłaby też towarzyszyć zawodnikom podczas wyścigów Formuły 1 na torze Catalunya.
Ostatecznie politykom nie udało się przeforsować zakazu, ale w głos środowiska wsłuchała się ekipa Avintia Racing. Kierownictwo hiszpańskiego zespołu postanowiło, że od Grand Prix Katalonii u boku motocyklistów będą pojawiać się też mężczyźni, tzw. grid boys. Można to było zauważyć na polach startowych, gdy pojawili się oni u boku Lorisa Baza oraz Hectora Barbery.
Avintia Racing zatrudniła również mężczyzn w celu roznoszenia materiałów promocyjnych zespołu i sponsorów w padoku. Towarzyszą oni tam paddock girl.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica ponownie za kierownicą F1. Kulisy wielkiego powrotu Polaka