W zeszłym roku Joan Mir zdobył tytuł mistrzowski w Moto3. Zrobił to w oszałamiającym stylu, czym zwrócił na siebie uwagę czołowych ekip z MotoGP. Młody Hiszpan postanowił na sezon 2018 przenieść się jednak do Moto2, by w pośredniej klasie zbierać kolejne doświadczenia.
Zaznajomienie się z nowym motocyklem przyszło mu niezwykle szybko, bo w niedzielnym Grand Prix Francji po raz pierwszy w Moto2 stanął na podium.
Dlatego zainteresowanie Hiszpanem ekip z królewskiej kategorii nie dziwi. Jak ujawnił "Motorsport", 20-latek podpisał wstępną umowę z Hondą. W Repsol Honda Team miałby stworzyć duet z Marcem Marquezem. W tej sytuacji z zespołem pożegnałby się Dani Pedrosa, który od początku swojej kariery związany jest z Japończykami.
Sam Marquez nadal bardzo chętnie widziałby 32-latka w zespole. Problem w tym, że Mirem interesują się też inne ekipy, jak chociażby Suzuki. Dlatego, zgodnie z treścią przedwstępnego porozumienia, Japończycy mają czas do końca maja, by określić się w sprawie przyszłości Mira. Jeśli tego nie zrobią, Hiszpan może wrócić do rozmów z innymi zespołami.
ZOBACZ WIDEO Ekspert wróży Kubicy błyskawiczny powrót. "Jego wyniki są niewiarygodne!"