-Poziom jest naprawdę świetny, ale nie tylko to mnie cieszy. Trzeba podkreślić, że do stawki weszło bardzo dużo nowych zawodników, którzy korzystają ze szkółek w całym kraju, szkolą się, podnoszą umiejętności, łączą w teamy. Paddock zawodów Pit Bike zaczyna przypominać imprezy o międzynarodowym charakterze, a jednocześnie udaje się zachować wyjątkową, rodzinną atmosferę. Myślę, że to fenomen. Ja cieszę się, że mogę wspierać młode talenty i przekazywać im swoje dwudziestoletnie doświadczenie z torów wyścigowych- podkreśla Marek Szkopek, zawodnik mistrzostw świata w wyścigach motocyklowych i trener pit bike.
W zawodach na minimotocyklach wystartowało 93 zawodników i 6 dzieci z jazd pokazowych (pierwszy etap jazdy na zawodach). Trzydziestu z nich stanęło do egzaminu na licencję PZM. -[i]Co roku wprowadzamy drobne modyfikacje, tak by zawodnicy przyjeżdżający na nasze zawody mieli, jak najwięcej przyjemności ze startu w Pucharze Polski Pit Bike, ale także by mogli się rozwijać. Cały czas dbamy też o to, by swoje miejsce znaleźli początkujący. Specjalnie dla nich przewidziany został wyścig Rookie, skierowany głównie do debiutantów i osób zdających licencje. W tym roku zawodnicy jadą tylko jeden, ale dłuższy wyścig, ta formuła została przyjęta pozytywnie- zaznacza Łukasz Pawlikowski, MX Otopit Toruń.
[/i]
Najważniejszym założeniem organizatorów jest to, by ściganie na małych dwóch kółkach było bezpieczne.. Jak mówi przedstawiciel Głównej Komisji Sportu Motorowego PZM, Roman Chodorowski, to zasługa profesjonalnej organizacji. -Jest to szczególnie ważne w przypadku startów najmłodszych, wiemy że na minimotocyklach pit bike może jeździć każdy niezależnie od wieku i dla każdego jest odpowiednia klasa, ale to właśnie najmłodsi zawodnicy wymagają pieczołowicie i klarownie skonstruowanych zasad, regulaminu, odpowiedniego zabezpieczenia. Udało mi się gościć na zawodach organizaowanych przez MX Otopit Toruń i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że żaden rodzic nie musi się obawiać oddając swoje dziecko pod opiekę organizatorów. Wszystko jest tu dopięte na ostatni guzik, a wyjątkowa, rodzinna atmosfera sprawia, że chce się tu wracać. Polecam każdemu odwiedzenie Pucharu Polski Pit Bike.
Dużą nowością było pojawienie się nowej klasyfikacji. Poza klasami Stock 90, Pit Girls, Stock 150, Pit Ladies, Stock 150 unior, Stock 150, Super Pit, Masters i MiniGP, przyznano także podia dla zespołów sponsorskich. W pierwszym starciu wygrał SIL Academy, na drugim miejscu Olsztyn Racing, a na 3 stopniu uplasował się team 3MM Racing.
Zawody na Wallrav Race Center w Starym Kisielinie były pierwszą rundą zmagań Pucharu Polski Pit Bike SM. Dobrą wiadomością dla zawodników, którzy nie wystartowali na niej jest fakt, że w sezonie można odliczyć sobie jedną najsłabiej punktowaną, bądź opuszczoną rundę. Dlatego szanse zaistnienia w stawce wciąż są równe. Kolejne zawody odbędą się na Kartodromie Bydgoszcz już 10 lipca, a następnie 31 lipca na tym samym obiekcie. Finał zaplanowano na 10 października na Awix Racing Arenie w Toruniu, a po drodze zawodników czekają jeszcze zmagania w sierpniowych Mistrzostwach Polski Pit Bike.
Zwycięzcy pierwszej rundy Pucharu Polski Pit Bike SM
Pit Girls
1. Julia Jantarska
2. Latika Opalińska
3. Laila Bielecka
Stock 90
1. Wiktor Oleksiak
2. Antoni Kuptel
3. Willian Forstner
Stock 125
1. Igor Teske
2. Aleksander Gralewicz
3. Maksymilian Pawełczak
Pit Ladies
1. Sylwia Dzik
2. Magdalena Pabijan
3. Oliwia Wojcieska
Stock 150 Junior
1. Dawid Nowak
2. Kacper Raniszewski
3. Mateusz Ziobrowski
Stock 150
1. Krzysztof Cichomski
2. Daniel Bukowski
3. Miłosz Kurkul
Super Pit
1. Adrian Soja
2. Paweł Staszko
3. Alex Pawelec
MiniGP
1. Oskar Kubicki
2 Marcin Bienias
Masters
1. Sławomir Bławat
2. Mariusz Kupczyński
3. Aleksander Aleksandrov