W tym artykule dowiesz się o:
Powrót do MotoGP
Aprilia powróciła do rywalizacji w MotoGP w sezonie 2015. Włosi przyspieszyli swój powrót do królewskiej kategorii o rok i początkowo wystawiali do rywalizacji niezbyt konkurencyjny motocykl. Model RS GP, w porównaniu do reszty stawki, był ociężały i posiadał silnik z drogowej maszyny, któremu brakowało mocy.
Włosi rozpoczęli nowy projekt z Alvaro Bautistą i Marco Melandrim, który po kilku wyścigach został zastąpiony przez Stefana Bradla. Hiszpan i Niemiec w ostatnich miesiącach pomagali w rozwijaniu motocykla, który pod koniec sezonu 2016 był w stanie regularnie kończyć rywalizację na punktowanych pozycjach.
Nowi zawodnicy w Aprilii
Sezon 2017 przyniósł jednak nowe rozdanie w ekipie z Noale. Bautista wybrał ofertę prywatnego zespołu Aspar Team, gdzie będzie mieć do dyspozycji nowszą konstrukcję Ducati. Aprilia nie była za to zainteresowana przedłużeniem współpracy z Bradlem, który w związku z tym przeniósł się do World Superbike.
Miejsce Bautisty i Bradla zajęli Aleix Espargaro oraz Sam Lowes. Starszy z braci Espargaro jest bardzo doświadczonym zawodnikiem w MotoGP, w ostatnich miesiącach Hiszpan rozwijał maszynę Suzuki. Teraz przed Espargaro podobne zadanie we włoskiej marce. Z kolei Lowes jest debiutantem. W ostatnich sezonach Brytyjczyk pokazywał się z dobrej strony w Moto2 i Aprilia podpisała z nim kontrakt już w połowie sezonu 2015.
Włoskie malowanie motocykla
W porównaniu do poprzednich dwóch sezonów, znacząco zmieniło się malowanie motocykli Aprilii. Z owiewek całkowicie zniknął srebrny kolor, który ustąpił miejsca czerwonemu i zielonemu. W połączeniu z bielą, tegoroczny model RS GP ma nawiązywać do flagi Włoch.
Aleix Espargaro liderem Aprilii
Włosi nie ukrywają, że liderem projektu w najbliższym sezonie ma być Aleix Espargaro. Hiszpan już podczas zimowych testów zaskoczył rywali. Podczas ostatnich testów MotoGP w Australii 27-latek dysponował bardzo dobrym tempem i ostatecznie zakończył rywalizację z dziesiątym rezultatem.
- Mam ogromne zaufanie do zespołu Aprilii. Na pewno to będzie dobry sezon. Mamy jeszcze sporo do poprawienia, ale niewątpliwie poszliśmy w dobrą stronę. Zależy nam na tym, aby nadal się rozwijać. Mamy konkretne cele i liczymy na ich realizację. Zespół i ja kipimy energią do działania. Postaram się ją przelać na tor i zobaczymy gdzie będziemy w pierwszym wyścigu w Katarze - powiedział Espargaro.
Trudne zadanie Sama Lowesa
Dla Sama Lowesa sezon 2017 będzie niezwykle wymagający. Debiutancki rok w MotoGP nigdy nie jest łatwy i Brytyjczyk przekonał się o tym już podczas zimowych testów, kiedy zanotował kilka upadków. Lowes zasłynął z bezkompromisowej jazdy już w Moto2, gdzie potrafił być szybki, ale równocześnie nie kończył wielu wyścigów z powodu wywrotek.
- Nie mogę się doczekać wizyty na torze w Katarze. Myślę, że udało mi się do tej pory wykorzystać 85 procent naszego potencjału w testach zimowych. Chciałbym teraz zbudować dobrą bazę, aby później co wyścig poprawiać siebie i motocykl. Moim celem jest zdobywanie punktów od razu, a następnie walka o miejsce w pierwszej dziesiątce - powiedział Lowes.
Szefowie Aprilii wierzą w dalszy rozwój
W dalszy rozwój Aprilii wierzy też kierownictwo włoskiej marki. W sezonie 2016 Bautista oraz Bradl zdobyli dla ekipy z Noale 145 punktów. Rok wcześniej na ich koncie było ledwie 48 "oczek". To najlepiej obrazuje jaki postęp uczyniła Aprilia w ciągu dwunastu miesięcy. Teraz kolejny krok do przodu będą musieli wykonać już Espargaro i Lowes.
- Zaczynamy sezon 2017 w innej sytuacji. Wiemy już, że mamy motocykl, któr jest konkurencyjny. Uległ on znaczącej ewolucji. Zaczynając od zmniejszenia wagi, zapewnienia mu lepszego balansu, nie mówiąc o o osiągach silnika czy elektroniki - powiedział Romano Albesiano, menedżer Aprilii.
- Aleix polubił naszą maszynę i ma pewne pomysły, które pozwolą nam się poprawić. Będziemy nad tym pracować przez cały sezon. Dział wyścigowy wykonał ogrom pracy zimą i każdy rozumie przed jakim stoimy wyzwaniem. Najlepszym tego przykładem jest kształt przedniej owiewki ze specjalnymi wlotami powietrza. Podczas testów byliśmy w konkurencyjnej grupie. Naszym celem jest dalsza poprawa i konsekwentna walka o miejsca w pierwszej dziesiątce - dodał Albesiano.