Ferrari nie dla Roberta Kubicy. Włosi zaprezentowali skład

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: kierowcy Ferrari w WEC na sezon 2023
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: kierowcy Ferrari w WEC na sezon 2023

Robert Kubica był łączony z jazdą dla Ferrari w wyścigach długodystansowych WEC. We wtorek Włosi zaprezentowali skład na sezon 2023 i próżno szukać w nim Polaka. Ferrari zakontraktowało za to innego kierowcę z doświadczeniem w F1.

W sezonie 2023 będziemy świadkami powrotu Ferrari do najwyższej klasy wyścigów długodystansowych WEC. Włosi, w związku z wprowadzeniem limitu wydatków w Formule 1, postanowili przygotować samochód kategorii Hypercar. Przy jego produkcji zatrudniono część personelu, która w ten sposób nie musiała stracić pracy po ograniczeniach finansowych w F1.

Z ekipą z Maranello łączono Roberta Kubicę, który od sezonu 2021 rywalizuje w wyścigach długodystansowych. Od pewnego czasu było jednak jasne, że marzenie polskich kibiców raczej się nie zrealizuje. Ferrari wspierane jest przez Shell, podczas gdy polskiego kierowcę wspiera konkurencyjny Orlen. Dodatkowo Włosi zapowiedzieli, że w pierwszym etapie rywalizacji w WEC skupią się na kierowcach z własnej akademii talentów.

Dlatego nie powinno być zaskoczeniem, że Kubicy nie ma wśród kierowców zaprezentowanych przez Ferrari we wtorek. Legendarny zespół postawił za to na innego kierowcę z Formułą 1 w CV. Mowa o Antonio Giovinazzim, który w latach 2019-2021 ścigał się dla Alfy Romeo w F1. Giovinazzi od dawna należy do akademii talentów włoskiego producenta, który wspiera jego karierę.

ZOBACZ WIDEO: Pamiętasz serbską gwiazdę?! 35-latka zachwyca urodą

Razem z Włochem samochód dzielić będą Alessandro Pier Guidi i James Calado, czyli kierowcy wcześniej związani z Ferrari w wyścigach klasy LMGTE Pro. - Debiut za kierownicą modelu Ferrari 499P będzie okazją do zapisania się w historii tej marki. To dla mnie zaszczyt, że będę tego częścią. Wiemy, jak duża odpowiedzialność spoczywa na moich barkach - przekazał Giovinazzi w komunikacie prasowym.

Ferrari w sezonie 2023 w WEC wystawi do rywalizacji dwa Hypercary. W drugim pojeździe zasiądą Antonio Fuoco, Miguel Molina i Nicklas Nielsen. To również kierowcy, którzy dotąd reprezentowali włoską ekipę w wyścigach GT.

Co z kolei z przyszłością Roberta Kubicy? Polak pod koniec grudnia ujawnił, że dopiął formalności związane ze startami w WEC w sezonie 2023. 38-latka najprawdopodobniej nie zobaczymy jednak w najwyższej kategorii Hypercar ze względu na konflikt interesów. Polak ma bowiem pozostać zaangażowany również w pracę w F1. W tej sytuacji Kubica ma spędzić kolejny rok w klasie LMP2.

Czytaj także:
Tak Formuła 1 marnuje fortunę. "Nie dało się tego zrobić gorzej"
Wielokrotny mistrz świata wygrał z fiskusem. "Urządzono polowanie na czarownice"

Komentarze (2)
avatar
To_On
10.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Proponuję taki nagłówek: "Real Madryt podjął decyzję w sprawie Peszki". Będą kliknięcia a potem napiszecie że Real nie chce Peszki, ba nawet nie zna... 
avatar
Don Mieeetek
10.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To typ człowieka typowego Polaka..jak Hula czy Krychowiak...nie widzą że było minęło i im się wydaje że są najlepsi...