Polski zespół pokonał Roberta Kubicę! Ogromna niespodzianka w USA

Materiały prasowe / WRT / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / WRT / Na zdjęciu: Robert Kubica

Polski zespół Inter Europol Competition sprawił ogromną niespodziankę na otwarcie sezonu WEC i zajął czwarte miejsce w klasie LMP2 w 1000 mil Sebring. Zaraz za nim znalazł się Robert Kubica ze swoim WRT. Wśród Hypercarów triumfowała Toyota.

Treningi i kwalifikacje do 1000 mil Sebring były udane dla WRT, przez co Robert Kubica mógł myśleć o dobrym wyniku na otwarcie nowego sezonu WEC. To właśnie Polak wywalczył dla swojej załogi szóste miejsce startowe w klasie LMP2 i to jemu przyszło rozpocząć piątkowy wyścig. Świetny start Kubicy sprawił, że Belgowie już na pierwszych metrach przedostali się aż na drugą pozycję.

Dość szybko mieliśmy też neutralizację, bo rozbiło się jedno z Ferrari rywalizujących w klasie GTE Am. Wyjazd samochodu bezpieczeństwa na tor sprawił, że Kubica znalazł się na czele kategorii LMP2, bo prowadzący w stawce zespół United Autosports dość niespodziewanie zdecydował się na pit-stop w okresie neutralizacji.

Robert Kubica szybko zakończył pierwszy przejazd, bo już po 50 minutach jego miejsce za kierownicą zajął Rui Andrade. Wtedy też rozpoczął się kluczowy moment wyścigu dla WRT. Kierowca z Angoli jest najsłabszy w belgijskiej ekipie, co było widoczne podczas jego przejazdu. Belgowie zaczęli bowiem plasować się w okolicach szóstego miejsca.

ZOBACZ WIDEO: Polak dokonał niemożliwego. Wylądował samolotem na szczycie drapacza chmur

Po trzech godzinach rywalizacji mieliśmy dramat United Autosports. Samochód lidera LMP2 nagle zatrzymał się na torze i odpadł z dalszej rywalizacji. W tym samym okresie do samochodu powrócił też Kubica, który próbował odrobić straty poniesione przez Andrade.

W drugiej fazie wyścigu Robert Kubica i Louis Deletraz notowali bardzo dobre czasy. Równocześnie wydawało się, że WRT spróbuje dojechać do mety z mniejszą liczbą pit-stopów niż rywale, oszczędzając paliwo. Dlatego załoga Polaka zachowywała szanse na podium.

W ostatniej godzinie rywalizacji stało się jasne, że strategia WRT nie wypali. Deletraz zjechał na dodatkowy pit-stop na nieco ponad 30 minut przed końcem wyścigu. Wtedy stało się jasne, że Kubica znów nie stanie na podium 1000 mil Sebring. Ostatecznie Belgowie skończyli na piątej pozycji.

W ostatnich minutach mieliśmy też "popis" strategii zespołów JOTA i Prema. Brytyjczycy prowadzili przez znaczną część wyścigu, ale w końcówce zjechali na pit-stop, po którym wyjechali 0,012 s za włoską załogą. Mogło się wydawać, że w ten sposób samochód oznaczony numerem 48 stracił szansę na wygraną. Tymczasem na trzy minuty przed końcem ścigania również Prema pojawiła się u mechaników.

Ogromną niespodziankę sprawiła polska załoga Inter Europol Competition, w której ściga się Jakub Śmiechowski. Ekipa spod Warszawy w pierwszej fazie rywalizacji pozostawała z tyłu, ale tak naprawdę realizowała strategię oszczędzania paliwa i unikała kłopotów. Dało jej to finalnie czwartą pozycję.

W kategorii Hypercar nie było niespodzianki i ponownie zwyciężyła Toyota. Jako pierwsza do mety dojechała załoga numer siedem, którą tworzyli Mike Conway, Kamui Kobayashi i Jose Maria Lopez. W brodę może sobie pluć Ferrari. Wprawdzie Antonio Fuoco zapewnił Włochom pole position, ale już na początku wyścigu pokpił sprawę, gdy wyprzedzał rywali w okresie neutralizacji, za co otrzymał karę.

Na dystansie całego wyścigu Ferrari nie miało tempa, by podjąć walkę z Toyotą o wygraną w Hypercarach. Należy jednak pamiętać, że był to debiut modelu 499P w WEC. Japończycy są w tych mistrzostwach od lat.

WEC - 1000 mil Sebring - wyścig - wyniki:

Poz.KlasaZespółZałogaCzas/strata
1. Hypercar Toyota Gazoo Racing Conway-Lopez-Kobayashi 8h + 1 okr.
2. Hypercer Toyota Gazoo Racing Buemi-Hartley-Hirakawa +2.168
3. Hypercar Ferrari Fuoco-Molina-Nielsen +2 okr.
4. Hypercar Cadillac Racing Bamber-Lynn-Westbrook +2 okr.
5. Hypercar Porsche Penske Motorsport Cameron-Christensen-Makowiecki +4 okr.
6. Hypercar Porsche Penske Motorsport Estre-Lotterer-Vanthoor +4 okr.
7. LMP2 JOTA Beckmann-Ye-Stevens +9 okr.
8. LMP2 United Autosports USA Hanson-Lubin-Albuquerque +9 okr.
9. LMP2 Prema Pin-Bortolotti-Kwiat +9 okr.
10. LMP2 Inter Europol Competition Śmiechowski-Costa-Scherer +9 okr.
11. LMP2 Orlen Team WRT Kubica-Deletraz-Andrade +9 okr.
12. LMP2 JOTA Hansson-Fittipaldi-Rasmussen +9 okr.
13. LMP2 WRT Gelael-Frijns-Habsburg +9 okr.
14. LMP2 Prema Ugran-Viscaal-Caldarelli +10 okr.
15. Hypercar Ferrari Pier Guidi-Calado-Giovinazzi +11 okr.

Czytaj także:
Lider Ferrari nie przejmuje się plotkami. Krytykuje wymysły włoskiej prasy
Lewis Hamilton nie czuje się bezpiecznie? Obawy o atak podczas wyścigu F1

Komentarze (1)
avatar
Kiemen
19.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedź Kuczera i swojego pupilka zapytaj: co się stało że się zes....ło ,:)))) Przecież jesteś największym z największych reduktorem i fanboyem oczywista.:)))