Robert Kubica w drodze po tytuł? Jego szef stawia sprawę jasno

Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: od lewej Rui Andrade, Louis Deletraz i Robert Kubica
Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: od lewej Rui Andrade, Louis Deletraz i Robert Kubica

- Musimy pozostać skupieni na 24h Le Mans - mówi Robert Kubica po zwycięstwie WRT w 6h Spa-Francorchamps. Szef belgijskiego zespołu jest natomiast zadowolony z postawy załogi Polaka, która ma szansę na tytuł mistrzowski w WEC.

Piąte miejsce w 1000 mil Sebring, trzecia lokata w 6h Portimao oraz zwycięstwo w 6h Spa-Francorchamps - tak wygląda dorobek załogi Roberta Kubicy w tegorocznym sezonie WEC. Sobotni sukces samochodu numer 41 przyszedł w odpowiednim momencie, bo już w połowie czerwca rozegrany zostanie wyścig 24h Le Mans. Dla Polaka to najważniejszy występ w 2023 roku.

Kubica po zakończeniu sobotniego ścigania ostrzegał, że wygrana w 6h Spa-Francorchamps nie może przyćmić przygotowań do francuskiego klasyka i WRT musi pozostać skupionym na 24h Le Mans. - Zawsze miło jest wygrać. To wspaniałe dla całej grupy naszych ludzi, Rui, Louisa, inżynierów, mechaników. Tylko tor Spa może zaoferować tak zmienne warunki. Sporo się wydarzyło w tym wyścigu - przyznał 38-latek.

- Mieliśmy jeden pechowy moment, z którego się otrząsnęliśmy i potem mieliśmy znów z kolei nieco szczęścia. Ogólnie to był mocny wyścig naszej trójki, nigdy się nie poddaliśmy, naciskaliśmy i odzyskaliśmy sporo pozycji. Udało nam się też zmniejszyć zużycie paliwa, co dało nam przewagę pod koniec wyścigu. Możemy świętować tę wygraną, ale musimy pozostać skupieni na 24h Le Mans - dodał Kubica.

ZOBACZ WIDEO: Verstappen po wyścigu doskoczył do Russella! Ostra wymiana zdań gwiazd F1

W świetnym nastroju znajdował się też Vincent Vosse. Szef WRT po raz kolejny mógł świętować przed własną publicznością, choć był też moment, gdy wydawało się, że oba samochody belgijskiej ekipy znajdą się na dwóch czołowych lokatach. - Udało się, ale to był naprawdę trudny wyścig do zrozumienia i zarządzania. Poradziliśmy sobie z wieloma zmianami strategii. W końcu znaleźliśmy się we właściwym miejscu w odpowiednim momencie - ocenił Belg.

- Wyglądało to tak, że samochód nr 31 może wygrać, potem szanse się wyrównały, aż w końcu zwyciężyła załoga nr 41. Udowodniliśmy, że jesteśmy konkurencyjni i to najważniejsze. Rui, Louis i Robert są szczęśliwi, a ja cieszę się ich szczęściem, nawet jeśli druga załoga jest trochę rozczarowana - dodał Vosse.

Szef WRT ma jasny cel na kolejne wyścigi WEC. To zwycięstwo w 24h Le Mans oraz zgarnięcie tytułu mistrzowskiego. - Po tej wygranej jesteśmy na drugim miejscu w mistrzostwach. Mamy osiem punktów straty do liderów, podczas gdy 24h Le Mans jest punktowane podwójnie - podsumował Vosse.

W sobotę najwięcej czasu za kierownicą spędził Louis Deletraz, który w pewnym momencie był bliski utraty wiary w końcowy sukces. - Wygrana jest fantastyczna, bo na dwie godziny przed końcem zajmowaliśmy drugie miejsce od końca. Wtedy trudno było wierzyć w to, że zwyciężymy - przyznał Szwajcar.

- Zespół wykonał świetną robotę pod względem strategii i mieliśmy trochę szczęścia. Robert oddał mi samochód, gdy byliśmy w okolicach czwartej pozycji i na szczęście w końcówce auto miało naprawdę mocne temo. Szczerze mówiąc, jestem bardzo szczęśliwy i dumny z wszystkich. Taki występ przed 24h Le Mans to coś dobrego - podsumował Deletraz.

Czytaj także:
- Verstappen spiął się z Russellem. Padły ostre słowa po sprincie F1
- Potężny wypadek w wyścigu Kubicy. Rozbił się jego główny krytyk

Komentarze (0)