Robert Kubica docenił sukces polskiej ekipy. "Byli we własnej lidze"

Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: od lewej Rui Andrade, Louis Deletraz i Robert Kubica
Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: od lewej Rui Andrade, Louis Deletraz i Robert Kubica

- Jako Polak, chcę pogratulować Inter Europol Competition świetnego wyniku - mówi Robert Kubica po 24h Le Mans. Krakowianin wraz z ekipą WRT zajął drugie miejsce w klasie LMP2. Niespodziewanie triumfowała polska załoga Inter Europol Competition.

Tegoroczny wyścig 24h Le Mans przeszedł do historii. Po zwycięstwo w klasie LMP2 dość niespodziewanie sięgnął polski zespół Inter Europol Competition. Na drugim miejscu rywalizację ukończył natomiast Robert Kubica z belgijską załogą WRT. Tym samym 38-latkowi po raz kolejny nie udało się zrealizować marzenia o zwycięstwie we francuskim klasyku.

- Zajęcie drugiego miejsca w tak trudnym i długim wyścigu zawsze jest trochę rozczarowujące, zwłaszcza gdy przytrafia ci się to po raz drugi z rzędu - powiedział Kubica, który przed rokiem stanął na podium 24h Le Mans z zespołem Prema.

Sobotnio-niedzielny wyścig był niezwykle trudny. Opady deszczu doprowadziły do licznych wypadków, przez co kilkukrotnie na torze pojawiał się samochód bezpieczeństwa. Również w nocy warunki do jazdy nie były łatwe. - Pierwsza część wyścigu była bardzo trudna, a ostatnie 10 godzin niezwykle intensywne. Próbowaliśmy wywrzeć presję na samochód Inter Europol Competition, ale wyglądało to tak, jakby byli we własnej lidze - dodał krakowianin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kobiety też strzelają piękne bramki. Ale przymierzyła!

38-latek docenił przy tym sukces rodaków. - Jako Polak, chcę pogratulować Inter Europol Competition świetnego wyniku. Jeśli chodzi o nas, musimy być szczęśliwi, ze objęliśmy prowadzenie w mistrzostwach. Musimy zachować koncentrację przed kolejnym wyścigiem na Monzy - stwierdził Kubica.

Wyścig w barwach WRT kończył Louis Deletraz. Szwajcar w ostatnich minutach odrabiał straty do Inter Europol Competition, co mogło dać WRT nadzieję na zmianę sytuacji. Ostatecznie do tego nie doszło. - Jestem dumny z tego, co osiągnęliśmy jako zespół i kierowcy. Wynik końcowy jest nieco rozczarowujący i musimy zrozumieć, jak i dlaczego zostaliśmy pokonani. Pozytywne jest to, że zdobyliśmy sporo punktów do klasyfikacji mistrzostw - podkreślił Deletraz.

Pozytywów po 24h Le Mans starał się szukać również szef WRT. - Co za wyścig! W końcowej fazie mieliśmy dwa samochody walczące o miejsca na podium, co było dużym osiągnięciem. Nie udało nam się wygrać, ale dzięki drugiemu miejscu objęliśmy prowadzenie w mistrzostwach. Natomiast drugi samochód musiał zrezygnować z walki o podium z powodu awarii zawieszenia - ujawnił Vincent Vosse.

- Nie byliśmy w stanie dać zwycięstwa Louisowi i Robertowi, którzy w roku 2021 stracili wygraną na ostatnim okrążeniu. Bardzo tego chciałem - dodał Vosse, przypominając fatalne wspomnienia sprzed dwóch lat.

- Możemy być dumni z zespołu, który wykonał świetną robotę, doprowadzając oba samochody do mety w czołowej piątce. Byliśmy prawdopodobnie jedynym zespołem, którego oba pojazdy walczyły o podium w końcówce 24h Le Mans. Dlatego jestem dumny z ekipy - podsumował szef WRT.

Czytaj także:
- Tor niemal zamienił się w rzekę. Zespół Kubicy przeżył dramat
- Kolejny wypadek w 24h Le Mans. Wyglądało to fatalnie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty