Kubica ponownie daleko z tyłu. Tak wyglądał ostatni trening przed 24h Le Mans

Materiały prasowe / Julien Delfosse / DPPI / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Julien Delfosse / DPPI / Na zdjęciu: Robert Kubica

Za nami ostatni trening przed 24h Le Mans. Robert Kubica i jego AF Corse po raz kolejny zameldowali się poza czołową dziesiątką, co może budzić niepokój. Zwłaszcza że strata do najszybszej Toyoty wyniosła ponad 2 s na okrążeniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Przygotowania do 24h Le Mans dobiegły końca. Kierowcy rywalizujący w długodystansowych mistrzostwa świata WEC mają już za sobą cztery sesje treningowe i przed nimi już tylko krótka rozgrzewka, którą zaplanowano tuż przed startem sobotniego wyścigu. Dla polskich kibiców najważniejszą informacją jest, że Robert Kubica wraz z AF Corse po raz kolejny zameldował się poza czołówką klasy Hypercar.

Tym razem załoga numer 83 została sklasyfikowana na czternastym miejscu z czasem 3:31.551. O taki rezultat w samochodzie Ferrari postarał się Yifei Ye. Warto mieć jednak na uwadze, że padający deszcz nieco utrudnił życie kierowcom i miał wpływ na ich tempo.

To właśnie Chińczyk wyjechał na tor jako pierwszy, gdy warunki na Circuit de la Sarthe były jeszcze nie najgorsze. Z każdą minutą tor stawał się bardziej wilgotny, co też nie pomagało w odpowiednim dogrzaniu opon. Dlatego Robert Kubica i Robert Shwartzman nie mieli szans na poprawienie rezultatu Yifei Ye.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica zaprasza na ORLEN 80. Rajd Polski. To będzie sportowe święto

Prognozy pogody nie wykluczają opadów deszczu podczas tegorocznego 24h Le Mans, dlatego sesja przejechana w trudniejszych warunkach może zaprocentować w trakcie sobotnio-niedzielnych zawodów.

Najlepszy wynik w ostatnim treningu przed 24h Le Mans uzyskała Toyota numer 8, za kierownicą której siedział Brendon Hartley. Nowozelandczyk pokonał jedno okrążenie toru Circuit de la Sarthe w czasie 3:29.451. Warto zauważyć, że Miguel Molina z Ferrari stracił do niego tylko 0,076 s, co pokazuje, jak niewielkie różnice panują obecnie w niezwykle wyrównanej klasie Hypercar.

WEC - 24h Le Mans - 4. trening - wyniki:

Poz.KlasaZespółZałogaCzas/strata
1. Hypercer Toyota Gazoo Racing Buemi-Hartley-Hirakawa 3:29.451
2. Hypercar Ferrari Fuoco-Molina-Nielsen +0.076
3. Hypercar BMW M Team WRT van der Linde-Frijns-Rast +0.109
4. Hypercar Peugeot TotalEnergies Jensen-Mueller-Vergne +0.145
5. Hypercar BMW M Team WRT D. Vanthoor-Marciello-Wittmann +0.189
6. Hypercar Alpine Endurance Team Chatin-Habsburg-Milesi +0.294
7. Hypercar Whelen Cadillac Racing Derani-Aitken-Drugovich +0.338
8. Hypercar Porsche Penske Motorsport Jaminet-Nasr-Tandy +0.415
9. Hypercar Alpine Endurance Team Lapierre-Schumacher-Vaxiviere +0.620
10. Hypercar Toyota Gazoo Racing Lopez-de Vries-Kobayashi +0.733
11. Hypercar Peugeot TotalEnergies di Resta-Duval-Vandoorne +0.750
12. Hypercar Proton Competition Tincknell-Jani-Andlauer +1.449
13. Hypercar Lamborghini Iron Lynx Bortolotti-Kwiat-Mortara +1.481
14. Hypercar AF Corse Kubica-Ye-Shwartzman +2.100
15. Hypercar Porsche Penske Motorsport Campbell-Christensen-Makowiecki +2.527
16. Hypercar Hertz Team JOTA Stevens-Ilott-Nato +2.783
17. Hypercar Cadillac Racing Bourdais-van der Zande-Dixon +3.239
18. Hypercar Lamborghini Iron Lynx Grosjean-Caldarelli-Cairoli +4.115
19. Hypercer Ferrari Pier Guidi-Calado-Giovinazzi +6.074
20. Hypercar Isotta Fraschini Serravalle-Bennett-Vernay +8.153
21. Hypercar Porsche Penske Motorsport Estre-Lotterer-L. Vanthoor +30.044
22. Hypercar Cadillac Racing Bamber-Lynn-Palou bez czasu
23. Hypercar Hertz Team JOTA Button-Hanson-Rasmussen bez czasu

Czytaj także:
- Nowy kierowca w F1? "Jest jedną z możliwości"
- Mercedes się nie poddał. Jest kolejna oferta dla Verstappena

Źródło artykułu: WP SportoweFakty