Kuba Giermaziak i Patryk Szczerbiński byli jedynymi zawodnikami, którzy rozpoczęli trening trochę później niż pozostali kierowcy. Okazało się jednak, że guma naniesiona na asfalt przez bolidy GP2 pozwalała na osiąganie bardzo dobrych rezultatów, więc najlepsze czasy padały właśnie na pierwszych kółkach.
Szczerbiński rozpoczął jazdę po dziesięciu minutach, a Giermaziak dopiero 23 minuty przed końcem sesji. Kiedy tylko wyjechał z boksów, od razu pojawił się na ekranach telewizorów jako jeden z największych faworytów sezonu. Jednocześnie wszyscy mogli podziwiać nowe barwy samochodów Verva Racing Team w pełnej okazałości.
Kuba Giermaziak zakończył jazdę z 12. czasem, a Patryk Szczerbiński był 13. Mimo to przed jutrzejszą czasówką zawodnicy VERVA Racing Team czują się pewnie. Mniejsza liczba okrążeń przejechanych dziś, może znacznie poprawić tempo w wyścigu, ponieważ opony zużywają się w Bahrajnie wyjątkowo szybko. Inna sprawa, że w końcówce sesji, kiedy wszyscy kierowcy jechali już na zużytych gumach, tempo naszych zawodników w niczym nie ustępowało tempu czołówki.
Kwalifikacje do wyścigu rozpoczną się jutro o godzinie 8:30 czasu polskiego, a pierwszy z dwóch wyścigów w Bahrajnie wystartuje o 11:25.
Kuba Giermaziak: Jeśli spojrzeć tylko na wyniki, trening nie przebiegał po naszej myśli, ale tak naprawdę wynikało to przede wszystkim ze strategii. Trochę też zostaliśmy zaskoczeni przez gumę, która została na jezdni po oponach GP2. Nie spodziewaliśmy się, że umożliwi ona naszym rywalom aż tak szybką jazdę. Przed kwalifikacjami czuję się pewnie, bo dziś nie pokazaliśmy naszego pełnego potencjału. Na pewno nasze tempo jest lepsze. W czasówkach będę walczył o pierwszą piątkę, a prawdopodobna jest nawet czołowa trójka. Podium w wyścigu byłoby zrealizowaniem celu, ale już pierwsza piątka będzie zadowalająca, bo pozwoli nam na utrzymanie się blisko czołówki w walce o mistrzostwo. Pozycje poniżej będą rozczarowaniem. Są to jednak dwa pierwsze wyścigi i najtrudniejszy, moim zdaniem weekend, jaki nas czeka w tym sezonie. W pozostałych wyścigach powinno być już z górki.
Patryk Szczerbiński: Wrażenia po pierwszym treningu są pozytywne. Wybraliśmy taką strategię, że chcieliśmy spróbować kilku nowych rzeczy przed kwalifikacjami i wyścigiem. Mam nadzieję, że już w czasówce będzie widać tego efekty. Co prawda w treningu byliśmy poza pierwszą dziesiątką, ale nie chodziło nam o ustanawianie najlepszych czasów. Chodziło o sprawdzenie samochodu. W kwalifikacjach moim celem będzie pierwsza dziesiątka, do której dziś nie było nam daleko. A wynik, który by mnie naprawdę zadowolił to ósme miejsce i każde wyższe. Jest to realny plan.