Patryk Szczerbiński ustanowił życiowy wynik, kwalifikując się na czwartym polu wśród kierowców prestiżowego Porsche Supercup.
Czasówka odbywała się w trudnych warunkach, ponieważ rozpoczynała się na wilgotnym torze. Kluczowe było wybranie jak najlepszego momentu na atak i tutaj stratedzy ekipy VERVA Racing Team znów spisali się wyśmienicie, a zawodnicy wspaniale wykorzystali tę szansę. Obaj byli bardzo szybcy.
Kuba pod koniec sesji wyszedł na czoło, ale podczas najlepszej próby popełnił błąd w ostatnim sektorze. Mimo to utrzymał się w pierwszym rzędzie. Wyprzedził go Rene Rast, ale Niemiec po drodze złamał przepisy, wyjeżdżając poza obręb toru. W związku z tym sędziowie anulowali jego najlepszy czas. Niemiec spadł na 2. miejsce, a pole position przyznano Kubie.
Patryk Szczerbiński jechał doskonale i swoim tempem zaskoczył wszystkich. Nikt nie oczekiwał od debiutanta takiej postawy, a zawodnik VERVA Racing Team mógł być jeszcze wyżej. Niestety na ostatnim przejeździe został zablokowany przez znacznie wolniejszego rywala. Mimo wszystko ma wielkie powody do radości. Tak szybka jazda w tak silnej stawce to w wykonaniu debiutanta to po prostu ewenement.
W niedzielę zawodnicy VERVA Racing Team, zespołu stworzonego przez PKN Orlen, stoczą walkę o miejsca na podium.
Kuba Giermaziak: Kwalifikacje wyszły bardzo dobrze. Nasza strategia okazała się doskonała, bo wyjechaliśmy w idealnym momencie. Dlatego chciałbym bardzo podziękować zespołowi. Po zakończeniu startu byłem drugi, z szansą na pole position, bo nie było wiadomo, co z Rene Rastem. Złożyliśmy na niego protest, bo na ostatnim zakręcie wyraźnie wyjechał wszystkimi czterema kołami poza linię. Zrobił wtedy najlepszy czas okrążenia i najszybszy czwarty sektor, więc sytuacja była jasna - szczególnie, że w zeszłym roku było dokładnie to samo. Zrobił identyczny manewr, ale kary nie dostał, więc tym razem postanowiliśmy powalczyć o swoje bardziej zdecydowanie.
Dwa samochody w biało-czerwonych barwach w pierwsze czwórce! Wraca nasza pewność siebie, procentuje wspaniałe przygotowanie, które zapewnia nam sponsor zespołu - firma PKN Orlen. Zwieńczeniem udanego weekendu byłoby podium. Tempo mamy bardzo dobre. Może lepiej byłyby, gdyby spadł deszcz, ale na suchym torze też radzimy sobie bardzo dobrze.
Patryk Szczerbiński: Jestem bardzo zadowolony. To dotychczas mój najlepszy wynik w Porsche Supercup. Oczywiście jestem szczęśliwy, ale są jeszcze trzej kierowcy przede mną, więc dopóki nie będę na pole position, to do pełni szczęścia będzie czegoś brakowało. Dziękuję zespołowi, bo nasza strategia była bardzo dobra. Udało nam się wykonać wszystko zgodnie z planem, który był perfekcyjny. Zrobiliśmy dwa szybkie kółka na dobrych oponach w optymalnym momencie. Pierwsze okrążenie było bardzo dobre. Nie popełniłem żadnego błędu, ale wiedziałem, że mogę jeszcze wyciągnąć coś więcej. Dlatego przy drugiej próbie powiedziałem sobie, że pocisnę trochę mocniej. Niestety przyblokował mnie rywal i znów był to Mateusz Lisowski. W pierwszym zakręcie zblokował koła i pojechał szeroko, ale od razu wrócił na linię wyścigową. Tuż przede mnie. Musiałem przyhamować i chyba nawet go dotknąłem zderzakiem, a na następnym hamowaniu musiałem go zaatakować i wyprzedzić. Na pewno dużo tam straciłem. Około pół sekundy, podczas gdy w drugim i trzecim sektorze czasy były bardzo dobre.
Wiem, że jesteśmy szybcy i teraz trzeba powalczyć o jak najlepszą pozycję w wyścigu. Muszę dobrze ruszyć na starcie i walczyć z całych sił. Ciężko powiedzieć, jak będzie z naszym tempem w niedzielę, ale wierzę, że będzie dobrze. A jeśli chodzi o pogodę - jest mi obojętna. Pokazaliśmy, że jesteśmy szybcy tak na deszczu, jak i na suchym torze.
Transmisję z wyścigów o Grand Prix Wielkiej Brytanii będzie można obejrzeć na żywo już w niedzielę o 11:45 w TV 4, Eurosport i Eurosport HD.