Kevin Mirocha do wyścigu wystartował z trzeciego pola, ale po przejechaniu pierwszego zakrętu został liderem wyścigu i zaczął oddalać się od reszty stawki. Pomimo padającego deszczu oraz samochodu bezpieczeństwa, który musiał dwukrotnie wyjeżdżać na tor, polski kierowca jechał bardzo pewnie i dowiózł swoją pozycję do mety.
Jest to pierwsze zwycięstwo Polaka w historii zawodów F2. Dzięki tej wygranej, Mirocha awansował na szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.
W niedzielę odbędzie się jeszcze jeden wyścig na torze Brands Hatch.