VERVA Racing Team w czołówce na mokrym torze Spa

Na mokrym torze Spa-Francorchamps kierowcy VERVA Racing Team radzili sobie doskonale. Obaj w sesji treningowej przed Grand Prix Belgii zajęli pozycje w pierwszej piątce.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Kuba Giermaziak, który rok temu na Spa-Francorchamps wygrał kwalifikacje w podobnych warunkach pogodowych, tym razem był trzeci. To świetny punkt wyjścia do realizacji założonego na ten weekend celu, jakim jest zajęcie drugiego pod rząd miejsca na podium w tegorocznym Porsche Supercup. Doskonałe wrażenie zrobiło także piąte miejsce Patryka Szczerbińskiego. Debiutant z VERVA Racing Team pokonał wielu bardzo doświadczonych rywali, choć dziś po raz pierwszy w życiu jeździli po torze Spa w deszczu.

Według prognoz, pogoda zarówno w kwalifikacjach, jak i niedzielnym wyścigu ma się radykalnie zmienić. Polscy zawodnicy liczą jednak, że także w słoneczny dzień, na suchej nawierzchni uda im się utrzymać wysokie tempo. Początek sesji kwalifikacyjnej Porsche Supercup rozpocznie się w sobotę o godzinie 12:25.

Kuba Giermaziak:
Dzisiejszy wynik jest satysfakcjonujący. W kontekście kwalifikacji czy wyścigu, to trzecie miejsce nie będzie miało wielkiego znaczenia, ponieważ prognozy pogody zespołów Formuły 1 mówią, że przez resztę weekendu ma być słonecznie. W związku z tym warunki wyraźnie się zmienią. Mam nadzieję, że z tego powodu nie wypadniemy ze ścisłej czołówki, a wręcz przeciwnie, że na suchym torze będziemy jeszcze szybsi. Różnice czasów, jak na tor Spa, były dziś bardzo małe. W takiej sytuacji jeden mały błąd może stanowić różnicę pomiędzy pole position, a piątym polem startowym. Dlatego jutro trzeba się bardzo skoncentrować i jechać możliwie bezbłędnie. Sam wyścig będzie się pewnie rządzić własnymi prawami, bo na dystansie 11 okrążeń, na tak długiej trasie, pod koniec mogą się pojawić problemy z oponami. To też trzeba mieć na względzie.

Patryk Szczerbiński:
Całkiem dobry wynik, choć jeszcze na początku sesji miałem małe problemy. W porównaniu do Kuby i tego, co mówił o zachowaniu jego samochód, ja miałem inne odczucia. Mocno ślizgały się tylne koła. Być może dlatego, że na rozgrzewkowych kółkach trochę przegrzałem opony. W Porsche gumy na deszczową pogodę są bardzo czułe i po jednym szybkim kółku trzeba je już chłodzić. Po założeniu nowych opon, pod koniec sesji było już bardzo dobrze. Samochód jechał stabilnie. Troszkę się ślizgał, ale w deszczu to normalne. Ogólnie jestem zadowolony, biorąc pod uwagę, jak małe mam doświadczeni w Porsche podczas deszczowej pogody. Mam nadzieję, że rozpogodzenie nie zmieni układu sił.
Przed kwalifikacjami jestem dobrej myśli. Jestem zmotywowany, aby jeszcze poprawić mój wynik z treningu. Pozycja startowa w pierwszej trójce byłaby spełnieniem marzeń.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×