Robert Kubica przyznaje: Na razie nie mogę prowadzić bolidów

Robert Kubica ma za sobą kolejny udany rajd samochodowy, ale większość jego kibiców czeka na powrót do Formuły 1. On sam przyznaje, że na razie nie jest to możliwe z uwagi na stan zdrowia.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Polski kierowca sobotę wygrał we Włoszech rajd samochodowy Trofeo di Como i już przymierza się do kolejnego występu - w przyszłym tygodniu Kubica zamierza wystartować w 58. Rallye du Var we Francji. Uczestniczył w nim dwukrotnie. W 2009 roku zajął 29. miejsce, rok później był czwarty.

I chociaż Kubica w rajdach radzi sobie świetnie, przyznaje, że na razie powrót do bolidów jednomiejscowych jest niemożliwy z uwagi na problemy z prawą ręką uszkodzoną podczas wypadku w lutym 2011 roku na trasie rajdu Ronde di Andora.

- Mam duże ograniczenie w ramieniu, które nie pozwala mi prowadzić jednomiejscówek - przyznał. - W tej chwili nie mogę zrobić nic więcej, poza jazdą rajdówkami lub samochodami z dachem po torze.

- Minęło sporo czasu odkąd przestałem jeździć w F1 i moje kontakty są ograniczone. Koncentruję się na tym aby moje ciało i zdrowie było w jak najlepszej kondycji.

- Nie mam żadnych planów - dodał otwarcie krakowianin. - W końcu wciąż jestem na etapie rehabilitacji, ale na pewno chciałbym rywalizować na najwyższym poziomie albo na torze, albo w rajdach. Jak dotąd mam za sobą kilka rajdów, miałem parę testów na torze - mam nadzieję, że moja ręka się polepszy i mój ogólny stan się poprawi.

- Idziemy krok po kroku i zobaczymy, co przyniesie przyszłość - zakończył Kubica.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×