Strategiczny trening zespołu Verva Racing Team

Kuba Giermaziak z Verva Racing Team uzyskał doskonały, trzeci czas w otwierającym sezon Porsche Supercup treningu na torze Catalunya. Kierowca był rekordzistą w dwóch sektorach pomiarowych.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Od samego początku, na różnych etapach treningu, zawodnik Verva Racing Team przewijał się w czołówce, ale czasy okrążeń spadały bardzo szybko. Swój najlepszy wynik Polak ustanowił w ostatniej serii przejazdów. Także Patryk Szczerbiński przez jakiś czas łapał się w pierwszej trójce. Realizując jednak indywidualny program przygotowań, ostatecznie jazdy zakończył na 20. pozycji.

Taka różnica czasów wynikała ze strategii zespołu. Podczas gdy Kuba Giermaziak zajął się sprawdzaniem ustawień na kwalifikacje, jego młodszy kolega z teamu jechał symulację wyścigu. Teraz zespół wykorzysta zgromadzone dane, aby jak najlepiej dostroić samochody na dalszą część weekendu Grand Prix Hiszpanii.

W sobotę odbędzie się, zawsze kluczowa w Barcelonie, czasówka. Walkę o jak najlepsze pola startowe kierowcy Porsche Supercup rozpoczną o godzinie 12:25, czyli pomiędzy treningiem a kwalifikacjami Formuły 1.

Kuba Giermaziak: Trening był bardzo trudny. Zaczęliśmy jazdę na starych oponach, a na koniec zdążyliśmy założyć nowe. Choć wykręciłem trzeci czas, nie było to moje najlepsze okrążenie, jakie zrobiłem dotychczas na tym torze. Nie uniknąłem błędów. Nie wynikały one jednak z tego, że zapomniałem jak tu się jeździ, ale z tego, że nowy samochód był bardzo trudny do prowadzenia. Strata jest mała. Myślę więc, że mając dziś rekordy w pierwszym i ostatnim sektorze oraz czas niemal równy z Seanem Edwardsem w środkowym, gdzie on był najszybszy, spokojnie mógłbym być pierwszy. Trening pokazał, że jesteśmy szybcy. Jednak po dzisiejszych jazdach trudno byłoby przejechać tak ustawionym samochodem 14 okrążeń pod rząd w lepszym czasie. To nad tym musimy popracować z inżynierem i mechanikami przed kolejnymi jazdami. W kwalifikacjach celuję w pole position, ale to jest Porsche Supercup, jedna z najtrudniejszych kategorii wyścigów samochodowych. Co najmniej ośmiu kierowców będzie walczyć o pierwsze pole. Najważniejsze, że jesteśmy w czołówce i sami walczymy o pierwszą trójkę.

Patryk Szczerbiński:
Moim zdaniem jest bardzo dobrze. Mój wynik, co prawda, na to nie wskazuje. Jednak moim zadaniem nie było dziś uzyskanie jak najlepszego czasu, lecz zrobienie symulacji wyścigu. Na starcie przejechałem dwa kółka na zużytych gumach, a potem założyłem nowe opony i przejechałem 14 kółek non stop, czyli dystans wyścigu. Z samochodu jestem zadowolony, choć musimy jeszcze poprawić kilka rzeczy. Kuba dobrze pojechał, a on testował ustawienia kwalifikacyjne, więc wydaje mi się, że jesteśmy w dobrym miejscu. Nie chcę rzucać żadnych liczb i składać obietnic, ale jeśli chodzi o wynik, to będę bardzo zadowolony z pierwszej siódemki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×