Kuba Giermaziak szybki na ulicach Monte Carlo

Kuba Giermaziak z Verva Racing Team ponownie zaprezentował się z dobrej strony na ulicach Monako. Zawodnik zespołu sponsorowanego przez PKN Orlen, uzyskał trzeci czas w czwartkowym treningu.

Jak co roku, pomiędzy ciasnymi stalowymi barierami toru w Monte Carlo, Kuba Giermaziak czuł się bardzo pewnie. Polak stopniowo podkręcał tempo i swoje najlepsze kółko złożył w końcowej fazie treningu. Po zakończeniu sesji przekonywał, że stać go na jeszcze lepszy wynik. Zapowiedział, że jego celem w kwalifikacjach będzie pierwsza trójka.

Patryk Szczerbiński miał trudniejszą sesję. Młodszy kierowca Verva Racing Team nie znalazł optymalnego rytmu jazdy na najtrudniejszym z torów i uzyskał 22. czas. Po drodze popełnił drobny błąd, który niestety uniemożliwił mu ustanowienie lepszego wyniku.

Najszybszym zawodnikiem był Sean Edwards, natomiast Sebastien Loeb 13., a Sebastien Ogier 11.

W piątek kierowców czeka najważniejszy dzień weekendu Grand Prix Monako. Na torze, który wyjątkowo nie sprzyja bezpośredniej walce, kluczem do dobrego wyniku jest jak najwyższa pozycja startowa.

Kuba Giermaziak: Samochód z minuty na minutę sprawował się coraz lepiej. Początkowo mieliśmy problemy, ale pod koniec było już znacznie szybciej. Myślę, że w jutrzejszych kwalifikacjach powinniśmy spokojnie walczyć o pierwszą trójkę, bo jest jeszcze sporo miejsc na trasie, w których mógłbym pojechać szybciej. Ogólnie nie miałem większych przygód i trening uważam za udany. Kilka razy zablokowałem koła i to wszystko, lecz poza tym fajnie jest znów jeździć w Monte Carlo.

Patryk Szczerbiński: Monte Carlo to specyficzny tor i wymaga od kierowcy złapania dobrego rytmu najszybciej jak się da. Przewagę mają ci, którzy potrafią wcześniej osiągnąć szybkie tempo. Ja swojego jeszcze w stu procentach nie odnalazłem, więc będę to musiał zrobić w czasówce. Na jednym z okrążeń otarłem się o ścianę. W pierwszym zakręcie delikatnie uskoczył mi tył, a gdy go złapałem, zarzuciło mnie i poleciałem na barierę. Nie mogłem za wiele zrobić. Dobrze, że udało mi się wyratować i zamiast mocnego uderzenia było zaledwie obtarcie. Samochód chyba lekko zmienił ustawienia, więc później nie jechało się nim za dobrze. Na pewno przed kwalifikacjami kilka rzeczy trzeba poprawić i mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

Źródło artykułu: