- Wyścig był dla mnie nietypowy. Jeszcze nigdy w tym sezonie aż tak bardzo nie brakowało nam tempa w niedzielę. Szczególnie na prostych. Nie wiem, co się stało, ale za każdym razem, gdy zmieniałem bieg z piątki na szóstkę, po prostu traciłem tempo. Musimy się zastanowić, jaka była tego przyczyna - powiedział szósty na mecie niedzielnego wyścigu Porsche Supercup, Kuba Giermaziak.
- Niestety bardzo dużo straciłem na początku. Po bardzo udanym starcie rywale doganiali mnie na dystansie. Nie za bardzo rozumiem, jak z taką łatwością mógł mnie wyprzedzić Estre oraz Engelhart - zresztą poza torem - bo na główną prostą wychodziłem za Kevinem. Na tym etapie walki to ja byłem w jego cieniu aerodynamicznym i atakowałem, ale gdy wrzuciłem szóstkę obaj rywale mi odjechali. Do końca sezonu zostaje jeszcze podwójna runda w Abu Zabi. Jest szansa na podium w mistrzostwach, ale trzeba dobrze ukończyć dwa wyścigi. Będziemy walczyć o czołową trójkę do ostatniego okrążenia - dodał.
Po siedmiu z dziewięciu tegorocznych wyścigów Kuba Giermaziak zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców. Kierowca Verva Racing Team traci do lidera Seana Edwardsa już 43 punkty.
Kuba Giermaziak: Zawiódł samochód
Ostatni europejski wyścig Porsche Supercup Kuba Giermaziak ukończył na szóstym miejscu. W samochodzie kierowcy VERVA Racing Team ponownie pojawił się problem ze skrzynią biegów
Źródło artykułu: