Polak wspierany przez PKN Orlen w bardzo dobrym stylu rozpoczął czasówkę. Po pierwszej serii mierzonych okrążeń plasował się na trzeciej lokacie z bardzo niewielką stratą do pierwszego pola. Samochód Polaka prowadził się jednak dzisiaj wyśmienicie i wystarczyła mała korekta ustawień, by podczas kolejnej próby kierowca Verva Racing Team był niepokonany. W niezwykle wyrównanej sesji kwalifikacyjnej wyprzedził najbliższego rywala o 0,186 sekundy.
[ad=rectangle]
W niedzielę Kuba Giermaziak będzie walczył o powtórzenie fenomenalnego zwycięstwa z 2011 roku. Wtedy po raz pierwszy w serii Porsche Supercup gościł na najwyższym stopniu podium. Węgierski obiekt jest jednym z ulubionych Polaka. To techniczna, ciasna pętla, która wymaga ciągłego skupienia. Z pewnością rywalizacja będzie emocjonująca, tym bardziej, iż prognozy pogody są bardzo niepewne i dopuszczają opady deszczu.
- Jestem niesamowicie zadowolony! Na pierwszym przejeździe pojechałem niezłe kółko. Jednak na Hungaroringu bardzo łatwo o małe błędy, które później decydują o ostatecznej pozycji, zwłaszcza przy tak niewielkich różnicach. Po zjeździe zdecydowałem się na drobną zmianę w ustawieniach i okazała się ona strzałem w dziesiątkę. Świetnie się spisał cały zespół, który znakomicie przygotował auto. Mimo dzisiejszego wyniku nie nastawiam się na konkretną pozycję w kontekście wyścigu. Chciałbym zaliczyć spokojne zawody, najlepiej z Earlem Bamberem za plecami - powiedział Giermaziak.
Wyścigu odbędzie się w niedzielę 27.07.2014 o godzinie 11.45. Relację na żywo będzie można zobaczyćna kanale Polsat Sport News oraz Eurosport.