42-letni Teodor Myszkowski, wielokrotny mistrz Polski z wyścigach motocyklowych i samochodowych, wraca na tor po trzyletniej przerwie. Poznaniak ponownie połączy siły z pochodzącym z Płocka przyjacielem i także wielokrotnym mistrzem Polski w wyścigach samochodowych, 46-letnim Andrzejem Lewandowskim, który również wraca do wyścigów po półtorarocznej przerwie. Obaj wspólnie w 2012 roku sięgnęli po mistrzostwo Europy Środkowej w wyścigach Endurance.
Polski duet wystartuje razem w pełnym, prestiżowym cyklu zmagań samochodów GT, Blancpain GT Series Endurance Cup, w skład którego wchodzi pięć długodystansowych wyścigów na znanych z Formuły 1, tak legendarnych torach, jak włoska Monza, brytyjskie Silverstone, niemiecki Nurburgring, belgijskie Spa-Francorchamps oraz francuski Paul Ricard.
Polacy będą zmieniać się za kierownicą samochodu Lamborghini Huracan GT3, napędzanego pięciolitrowym silnikiem V10 o mocy ok. 550 koni mechanicznych i wadze 1230 kg. Auto z numerem 69 wystawi zespół ARC Bratislava. Trzecim kierowcą będzie Słowak Miro Konopka, z którym Myszkowski wywalczył w 2011 roku mistrzostwo Europy Środkowej.
Dodatkowo Myszkowski i Lewandowski w te same weekendy w duecie wystartują także w pełnym cyklu pucharu markowego Blancpain Super Trofeo Lamborghini, gdzie zmieniać się będą za kierownicą samochodu Lamborghini Huracan LP 620-2 Super Trofeo jako jedna z 47 załóg w stawce. Pucharowe auto dysponuje mocą o 70 KM większą niż ich samochód z GT3, ale też mniej zaawansowaną aerodynamiką, przez co czasy okrążeń powinny być bardzo zbliżone.
Pierwsze starcie czeka Polaków już w najbliższy weekend na włoskim torze Monza na przedmieściach Mediolanu, jednym z najsłynniejszy, najstarszych i najszybszych obiektów wyścigowych na świecie. Na prostej startu i mety samochody GT3 będą rozpędzały się tam do blisko 300 km/h.
W serii Blancpain GT Series Endurance Cup we Włoszech wystartuje 57 załóg podzielonych na trzy kategorie; złotą, srebrną i brązową. Jednym z kierowców będzie były as Formuły 1, Włoch Giancarlo Fisichella. Polacy, którzy mają za sobąm.in. krótkie, ale udane testy na Paul Ricard, zmierzą się w kategorii brązowej z zamiarem walki o czołowe pozycje w swojej klasie; AM Cup.
- Razem z Andrzejem mamy w tym roku ambitne plany - wyjaśnia Myszkowski. -Musimy jednak najpierw na nowo odnaleźć się w bardzo mocnej i licznej, międzynarodowej stawce, dlatego pierwsza runda będzie dla nas bardzo ważna. Przerwa w startach dla nas obu oznacza jazdę w kategorii brązowej. Naszym celem jest wygranie naszej klasy zarówno w Endurance Cup, jak i w Super Trofeo. Nie będzie to łatwe, także dlatego, że większość torów jest dla nas nowością, ale damy z siebie wszystko, a wkrótce przekonamy się, jakie są nasze szanse. Monza to słynny tor, ale podczas testów mogłem przejechać po nim zaledwie 17 okrążeń, dlatego czeka mnie w ten weekend dużo pracy i nauki. Jeśli chodzi o samochody to nasze dwa auta trochę się od siebie różnią. Z uwagi na bardziej zaawansowaną aerodynamikę samochód GT3 jest szybszy w szybkich zakrętach, ale pucharówka dysponuje większą mocą, więc ostatecznie czasy okrążeń powinny być podobne. Frajda z jazdy w obu przypadkach jest ogromna, więc nie możemy już doczekać się weekendu - powiedział Myszkowski.
- Obaj wracamy do wyścigów po dłuższej przerwie, ale jesteśmy głodni walki i chcemy walczyć o zwycięstwo w swojej klasie, a przynajmniej o podium - dodaje Lewandowski. - Monza to słynny i przepiękny tor, ale na szczęście nie jest aż tak trudny, jak inne obiekty w kalendarzu. Nie oznacza to, że jest łatwy, ale jest nieco mniej techniczny, przez co nie wymaga aż tylu okrążeń, aby dobrze go poznać. To zwiększa nasze szanse w walce z kierowcami, którzy startują tu od lat. Mamy za sobą krótkie testy, podczas których przejechałem ok. 40 okrążeń. Liczne długie proste to coś niespotykanego na innych torach, podobnie jak długi prawy po pierwszej szykanie, który przejeżdża się z pełnym gazem, wbijając kolejno biegi od jedynki aż do szóstki. To wszystko sprawia, że tor daje dużą frajdę z jazdy. W trakcie każdego weekendu będziemy korzystali z samochodów w dwóch różnych specyfikacjach, co jest dodatkowym wyzwaniem. Różnice nie są jednak wielkie. Auto GT3 jest szybsze w zakrętach, a "pucharówka" na prostych, ale przesiadanie się z jednego do drugiego nie będzie dużym problemem - skomentował Lewandowski.
Wyścig Blancpain GT Series Endurance Cup rozpocznie się w niedzielę o 15:00 i potrwa trzy godziny. Bezpośrednią relację śledzić będzie można w internecie, na oficjalnej stronie serii: www.blancpain-gt-series.com/live i kanale YouTube:GTWorld oraz na antenie Motors TV. 48-minutowe podsumowanie zawodów we wtorek, 26 kwietnia o godzinie 23:30, pokaże także Eurosport.
Wcześniej Polacy wystartują w dwóch, trwających po 50 minut, wyścigach Lamborghini Blancpain Super Trofeo Lamborghini. Pierwszy z nich w sobotę o 15:20. Drugi w niedzielę o 13:15. Bezpośrednia relacja z obu w internecie pod adresem squadracorse.lamborghini.com/en/live
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: to jedna z najpiękniejszych polskich WAGs. Zobacz żonę Grosickiego