Początek weekendu był dla kierowców wyjątkowo pracowity, bowiem czwartkowe testy trwały łącznie niemal pięć godzin. Antoni Ptak systematycznie podkręcał tempo, kończąc sesje odpowiednio z dziewiątym, jedenastym i szóstym czasem.
Piątkowe treningi rozpoczęły się z kilkunastominutowym opóźnieniem z powodu porannej mgły, ale w trakcie dnia panowały już optymalne warunki do jazdy. Dwie pierwsze sesje kierowca ekipy RP Motorsport zakończył na dwunastym miejscu, z kolei w ostatniej był już dziesiąty.
W Barcelonie 19-latek nie tylko pracował do tej pory nad ustawieniami bolidu na wyścigi i kwalifikacje, ale także ponownie testował nową specyfikację przedniego skrzydła przygotowaną przez Dallarę, którą już tydzień temu w Jerez otrzymała cała stawka.
- To był pracowity początek weekendu, podczas którego pokonałem już do tej pory dokładnie 99 okrążeń, czyli ponad 450 kilometrów. W czwartek wszyscy mieliśmy do dyspozycji nowe opony i pracowaliśmy m.in. pod kątem kwalifikacji. Podobnie jak w Jerez, moje tempo na używanych oponach było jednak nieco lepsze niż na nowych. Na szczęście na kwalifikacje zapowiadany jest deszcz, ale sam wyścig ma już odbyć się na suchym torze. Większość stawki nie używała już nowych opon. Skupiliśmy się więc nad ustawieniami na wyścig. To był bardzo długi dzień, ponieważ pracowaliśmy nie tylko nad ustawieniem nowego przedniego skrzydła, które nieco zmienia zachowanie bolidu, ale także sprawdzaliśmy kilka różnych opcji jeśli chodzi o dyferencjały. To był więc dzień pełen pracy nie tylko dla mnie, ale także dla mechaników RP Motorsport. Środek stawki jest w ten weekend dość mocno ściśnięty, ale kolejne w tym roku punkty są w zasięgu i będziemy o nie walczyć. Zobaczymy także, co zafunduje nam pogoda - powiedział Ptak.
W sobotę rano kierowców Euroformula Open czeka sesja kwalifikacyjna, a następnie wyścig, który rozpocznie się o godzinie 15:15 i będzie liczył 17 okrążeń. Relacja w Polsacie Sport Extra o godzinie 18:30. W ten weekend rywalizację może dodatkowo uatrakcyjnić deszcz, zapowiadany zarówno na sobotnią czasówkę, jak i niedzielny wyścig.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Gareth Bale: Dostaliśmy kopa. Zostaliśmy ukarani