Jenson Button zapowiada swój powrót. "Rozmowy trwają"

AFP / Na zdjęciu: Jenson Button
AFP / Na zdjęciu: Jenson Button

Jenson Button ogłosił, że w przyszłym roku zamierza wrócić do regularnego ścigania. Mistrz świata Formuły 1 z sezonu 2009 najprawdopodobniej trafi do japońskiej serii Super GT.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed tym sezonem Jenson Button nie znalazł miejsca w zespole McLaren Honda. Brytyjski kierowca jest jednak nadal związany kontraktem z ekipą z Woking. Button mógłby w przyszłym roku wrócić do Formuły 1, gdyby McLarenowi nie udało się zatrzymać w swoich szeregach Fernando Alonso. To właśnie mistrz świata z 2009 roku zastępował Hiszpana w Grand Prix Monako, gdy ten rywalizował w Indianapolis 500.

Brytyjski kierowca nie myśli jednak o emeryturze. W tym tygodniu weźmie udział w wyścigu Suzuka 1000km. To najważniejsza impreza w kalendarzu japońskiej serii Super GT. - W przyszłym roku wrócę do regularnego ścigania. Bez dwóch zdań. Nie wiem czy tutaj, czy w Stanach Zjednoczonych, czy gdziekolwiek indziej. Rozmowy trwają, zobaczymy jak się zakończą. Jeśli ten weekend w Japonii przyniesie mi frajdę, a myślę, że tak, to może będę się ścigać tu w przyszłym roku - powiedział 37-latek.

Button nie nastawia się na walkę o czołowe lokaty w zbliżającym się wyścigu na torze Suzuka. Brytyjczyk chce zebrać cenne doświadczenie i pokazać się japońskim kibicom. - Naprawdę nie wiem, na jakim miejscu mogę ukończyć rywalizację. To najdłuższy wyścig w sezonie, jeśli chodzi o Super GT. W tego typu wyścigach masz wojnę z oponami. W tym przypadku mamy czterech różnych producentów. Najbardziej konkurencyjny jest produkt firmy Bridgestone, a my z takowego nie korzystamy. To oznacza, że wyścig będzie dla nas trudny. Miejmy jednak nadzieję, że w wyższych temperaturach nasze opony firmy Yokohama spiszą się nieco lepiej - dodał Button.

Pojazdy w klasie Super GT są jednymi z najszybszych na świecie. Charakterystyką można je porównać do prototypów LMP1, znanych z serii WEC. Button kilkukrotnie miał już okazję testować model Honda NSX-GT. Brytyjczyk uważa, że w zakrętach jest on równie szybki jak konstrukcje znany z F1.

ZOBACZ WIDEO Jaka przyszłość przed Robertem Kubicą? "To niesamowity przykład"

Komentarze (0)