Robert Kubica nie dokończył 24-godzinnego wyścigu. Kolizja tuż przed połową zawodów (wideo)

Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / BMW / Na zdjęciu: Robert Kubica

24-godzinny wirtualny wyścig na Nurburgringu zakończył się dla Roberta Kubicy niemal w połowie. Polski kierowca Orlen Teamu miał kolizję z innym kierowcą, którego chciał zdublować.

W tym artykule dowiesz się o:

Pandemia koronawirusa sparaliżowała także sporty motorowe. W ten weekend miał się rozpocząć sezon w serii DTM, w której będzie debiutować Robert Kubica. Zawody jednak zostały przełożone, a zawodnikom pozostały wirtualne wyścigi.

Kierowca Orlen Teamu tym razem wziął udział w 24-godzinnym wyścigu na Nurburgringu. Krakowianin radził sobie całkiem nieźle i przed połową rywalizacji zajmował szóste miejsce. Wtedy dopadł go pech.

Kubica podczas dublowania innego kierowcy zaliczył kolizję i wypadł z toru. Dojechał do alei serwisowej, gdzie naprawa uszkodzeń miała potrwać nawet 25 minut. Niedługo później wrócił na tor, ale tylko na chwilę. W końcu zapadła decyzja o zakończeniu dalszej rywalizacji z powodu zbyt poważnych szkód.

ZOBACZ WIDEO: Jan Tomaszewski ostro o reprezentacji Brzęczka. "Nie wiadomo w jakim stylu gramy. Dziennikarze złapali go na pasek!"

"5 minut przed połową wyścigu Kubica i TeamORLEN Targa kończy wyścig. Kolizja z innym samochodem wyeliminowała zespół z dalszej walki" - poinformował zespół Polaka.

Dla Kubicy był to drugi wirtualny wyścig. Tydzień temu rywalizował w 12-godzinnych zawodach, które jego zespół ukończył na trzecim miejscu.

Zobacz kolizję Roberta Kubicy.

Orlen Team Targa na podium w 12-godzinnym wyścigu wirtualnym. Robert Kubica wśród uczestników >>
DTM. W sobotę miał ruszyć sezon. Tymczasem Kubica ściga się wirtualnie, Glock uczy syna, a Eng robi zakupy rodzicom >>

Komentarze (6)
avatar
Kurt Kobajn
28.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oczywiście zero o tym że jak raz to nie wina kubicy gdyż dublowany powinien był zwolnić i puścić kubicę a ten łoś ścigał się bok w bok z nim 
avatar
Thomas Anderson
26.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kuczera był tak zapłakany, że nie był w stanie napisać artykułu o tym. 
avatar
historyk
26.04.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
No to standard. A orlen dalej pakuje kasę. I się bawi. Śmiechu warte :P 
avatar
obiektywny
26.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Czyli nic nowego! Czy to wirtualnie czy na jawie nasz miszcz kończy tak samo! Albo kolizja albo lądowanie w rowie! 
avatar
mar-bor
26.04.2020
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Kubica nie dokończył wyścigu. Wielka nowina, dzień jak co dzień.