DTM. Zmiany w kalendarzu oficjalnie potwierdzone. Debiut Roberta Kubicy w sierpniu

Gdy DTM przedstawiał kalendarz na sezon 2020, pojawiła się tam runda na torze Norisring, a zawody miały się odbyć w połowie lipca. Szefowie niemieckiej serii wyścigowej podkreślali jednak, że organizacja tego weekendu wyścigowego zależy od decyzji władz Norymbergi.

Ostatecznie Norymberga nie zgodziła się, aby w lipcu DTM gościł w mieście. Organizatorzy wyścigów nie mogli też czekać na rozwój sytuacji, bo Norisring jest obiektem ulicznym i jego budowa zajmuje kilka tygodni. Dlatego w piątek oficjalnie poinformowano o odwołaniu imprezy.

Oznacza to, że DTM zacznie sezon dopiero w sierpniu. Jeszcze kilka dni temu runda na Spa-Francorchamps w Belgii też była niepewna, ale tamtejsze władze udzieliły już zgody na organizację weekendu wyścigowego.

- Decyzja, aby nie wydać pozwolenia na organizację DTM na Norisringu jest dla nas zaskoczeniem. Mimo to, szanujemy postanowienie miasta Norymberga. Dla DTM bezpieczeństwo wszystkich osób też jest najważniejsze. Nie pozostaje nam jednak nic innego, niż skupić się na inauguracji sezonu w Belgii - powiedział Marcel Mohaupt, szef firmy ITR, która zarządza DTM.

Tym samym Robert Kubica wraz z Orlen Team ART pojawi się po raz pierwszy za kierownicą BMW M4 DTM na początku sierpnia w Belgii, a cały sezon DTM liczyć będzie dziewięć rund. Dla Kubicy odwołanie zawodów w Norymberdze paradoksalnie jest dobrą nowiną - inauguracyjny weekend DTM miał kolidować z Grand Prix Austrii w Formule 1.

Oficjalny kalendarz DTM:

Czytaj także: Toto Wolff śmieje się z plotek nt. Mercedesa Williams otrzymał niespodziewaną pomoc

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowita metamorfoza byłej pływaczki. Internauci są zachwyceni