ELMS. Robert Kubica wraca do szczęśliwego miejsca. Polak celuje w wygraną

Twitter / Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica
Twitter / Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica

W najbliższy weekend czeka nas kolejna runda European Le Mans Series. Na torze Monza pokaże się Robert Kubica. Dla Polaka włoski obiekt jest niezwykle szczęśliwy. Dlatego też liczy, że uda mu się tam ponownie stanąć na szczycie podium.

Rywalizacja w European Le Mans Series osiągnęła półmetek. Po tym jak dwie rundy wyścigów długodystansowych padły łupem zespołu WRT, którego barw broni Robert Kubica, impreza rozgrywana na francuskim torze Paul Ricard nie potoczyła się po myśli krakowianina i jego kolegów z zespołu. Źle dobrana strategia w końcówce wyścigu oraz dyskusyjna kara kosztowały WRT utratę prowadzenia.

Zespół Kubicy nadal prowadzi w mistrzostwach ELMS, ale jego przewaga nad drugim G-Drive znacząco zmalała i wynosi ledwie 3 punkty. Dlatego przed rundą na torze Monza w szeregach belgijskiej załogi panuje motywacja i równocześnie chęć powrotu na najwyższy stopień podium.

- Cieszę się, że wracam na Monzę, bo to jeden z moich ulubionych torów. Dla mnie to wyjątkowe miejsce, do którego zawsze powracam z uśmiechem na twarzy - powiedział Kubica, który właśnie na Monzy wywalczył debiutanckie podium w Formule 1.

ZOBACZ WIDEO: Karolina Kołeczek nie jedzie do Tokio. "Jest bardzo duży smutek"

Krakowianin nie ma jednak wątpliwości, że ściganie się prototypem LMP2 na torze pod Mediolanem będzie ciekawym doświadczeniem. - ELMS na Monzy to będzie coś nowego. Ostre hamowania, długie proste i przeskakiwanie tamtejszych krawężników. To wszystko trzeba będzie odkryć na nowo. Nie mogę się jednak doczekać rywalizacji na tym kultowym obiekcie - dodał Kubica.

Polak ponownie będzie się zmieniał za kierownicą z Louisem Deletrazem i Yifei Ye. - Nie mogę się doczekać Monzy. Nadal prowadzimy w mistrzostwach i będziemy mocno naciskać, aby powiększyć przewagę - zapowiedział Deletraz.

- Wchodzimy w drugą połowę sezonu ELMS. Postaramy się zaliczyć "czysty" weekend po trudnym weekendzie, jaki mieliśmy na Paul Ricard we Francji, gdzie prowadziliśmy w pierwszej fazie wyścigu, ale popełniliśmy błędy w drugiej. Nadal jesteśmy szybcy, prowadzimy w mistrzostwach, ale musimy ciężko pracować, by znaleźć odpowiedni rytm i obronić się przed rywalami - podsumował Ye.

Sesje treningowe ELMS na torze Monza zaplanowano już na piątek. W sobotę rozegrany zostanie jeszcze jeden trening, po czym dojdzie do kwalifikacji. Niedzielny wyścig ruszy o godz. 11. Relacje tekstowe dostępne na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Kolejny chętny do jazdy w Alfie Romeo
Wysyłają byłego mistrza F1 na emeryturę

Komentarze (1)
avatar
A my swoje
12.07.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny gniot z cyklu ,, Plastusiowy Pamiętnik".Z jakiegokolwiek czasopisma wyleciałbyś na tzw. zbity pysk. Przede wszystkim za brak szacunku dla czytelników. Zostało (tych stałych) już tylko k Czytaj całość