Obowiązkowe szczepionki dla kierowców. Są pierwsi oburzeni

Jeśli kierowcy nie będą w pełni zaszczepieni przeciwko COVID-19, nie będą mogli wziąć udziału w wyścigach Supercars, które są niezwykle popularne w Australii. Zawodnicy mają kilka tygodni na przyjęcie preparatu.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
szczepionka Materiały prasowe / Pixabay / Willfried Wende / Na zdjęciu: szczepionka
Pod koniec października w Sydney wznowiony zostanie sezon 2021 w kategorii Supercars. Okazuje się jednak, że wystąpić w niej będą mogli tylko ci kierowcy, którzy mają za sobą pełny proces szczepienia przeciwko COVID-19. Oznacza to, że zawodnicy mają kilka tygodni na przyjęcie preparatu.

Każdy, kto odmówi szczepienia przeciwko COVID-19, nie będzie miał wstępu na Sydney Motorsport Park. Na tor wyścigowy nie wejdą zatem nie tylko niezaszczepieni kierowcy, ale też mechanicy czy członkowie ekip.

- Takie zasady rekomenduje nam komisja zdrowia działająca przy Supercars. Przekażemy stosowne informacje kierowcom i zespołom podczas środowego spotkania. Jest sporo osób, które wciąż czekają na drugą dawkę preparatu, ale wszyscy powinni zdążyć do końca października - przekazał motorsport.com Sean Seamer, dyrektor generalny serii Supercars.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz

Plotka o wprowadzeniu obowiązkowych szczepień pojawiła się w świecie motorsportu już jakiś czas temu. Szybko okazało się, że niektórzy kierowcy rywalizujący w Supercars nie chcą przyjąć preparatu przeciwko COVID-19. - Nic o tym nie wiem - stwierdził krótko Seamer.

- Prowadziliśmy komunikację z zespołami i personelem od pewnego czasu. Zapowiedzieliśmy im, że może przyjść taki moment, że szczepienia przeciwko COVID-19 będą obowiązkowe, aby sezon został w ogóle dokończony - dodał dyrektor generalny australijskiej serii wyścigowej.

Czy w przypadku braku zgody na szczepienie kierowca zostanie wykluczony z mistrzostw? - To osobista decyzja kierowcy. To on musi przedyskutować sprawę z właścicielem zespołu, którego barw broni. Ten drugi musi ustalić wtedy, kto będzie się ścigał samochodem w miejsce etatowego kierowcy - wyjaśnił Seamer.

Organizatorzy Supercars mają też dobre wieści. Wymóg zaszczepienia przeciwko COVID-19 skutkuje usunięciem życia w "bańce" w padoku toru Sydney Motorsport Park. Oznacza to, że kierowcy i członkowie ekip będą mogli się swobodnie przemieszczać i będą mogli mieć kontakt ze światem zewnętrznym pomiędzy wyścigami.

Czytaj także:
Dzieci giną na torach. Czas coś z tym zrobić
Drugie miejsce niczym zwycięstwo. Euforia w Red Bullu po GP Rosji

Czy podoba ci się decyzja Australijczyków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×