Na razie bez fajerwerków w Motorze

Lubelską drużynę opuściło już kilku piłkarzy, w tym ci, którzy jesienią stanowili o sile zespołu, a w ich miejsce sztab szkoleniowy testuje zawodników, których nazwiska niewiele mówią przeciętnemu kibicowi.

Paweł Kowalczyk jest wychowankiem Jodły Przychojec, a większość swojej kariery - 5 sezonów spędził w Pogoni Leżajsk, której trenerem przez pewien okres był Ryszard Kuźma. Niespełna 28-letni napastnik ma za sobą także 1-sezonowe epizody w: II ligowym wówczas Widzewie Łódź, gdzie nie zdobył ani jednego gola i Stali Stalowa Wola.

Z kolei macierzystym klubem Piotra Boratyńskiego jest Huragan Morąg. W swej karierze bronił on barw aż 10 drużyn, m.in. Stomilu Olsztyn, rezerw warszawskiej Polonii czy Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie. W rundzie jesiennej niespełna 25-letni pomocnik występował w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki.

W najbliższym czasie obaj gracze będą trenować z drużyną Motoru, po czym sztab szkoleniowy podejmie decyzję o ich przydatności do zespołu.

Źródło artykułu: