To były tylko trzy dni, ale przepełnione żeglarskimi emocjami, pasją i niezwykłymi spotkaniami, a to za sprawą klas, które startowały w tej właśnie części regat. Najlepsi zawodnicy kraju walczyli o tytuł mistrza Polski w klasach, w których spotykają się różne pokolenia i różne środowiska żeglarskie. Od legendarnego Korsarza i Finna po nowoczesne, latające nad wodą WingFoile - Zatoka Pucka wypełniona była żaglami, a Puck gościł 450 zawodników i zawodniczek z 8 klas żeglarskich.
W regatach wzięło udział 50 trzyosobowych łódek klasy łódek klasy Omega, w podziale na dywizje Sport i Standard, 24 jachty klasy Korsarz, o historii sięgającej lat 50. XX w, Nautica 450 - czyli popularna polska konstrukcja klasy dwuosobowej czy wymagająca i popularna 505, a obok nich jednoosobowe: ILCA 6 w ilości 125 jednostek oraz historycznie i sportowo ważna dla Polski klasa Finn, z dwoma medalami olimpijskimi Mateusza Kusznierewicza. W tej legendarnej klasie wystartowało aż 48 zawodników, a wśród nich Olimpijczyk z Monachium (1972) - Błażej Wyszkowski, który dziś ma 76 lat. Zajął 24 miejsce, a złotym medalistą w klasie Finn został Bartosz Szydłowski.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
Wyjątkowo równa rywalizacja odbywała się w klasie Omega Sport. Ostatecznie dwie załogi zakończyły mistrzostwa z taką samą liczbą punktów, ale to team Politechniki Gdańskiej w składzie Marcin Styborski, Oliwia Jekiel i Franciszek Borys zgarnął złoto.
- Jesteśmy po trzech dniach rywalizacji Mistrzostw Polski w klasie Omega Sport w Pucku. Pogoda przez pierwsze dwa dni naprawdę dopisała - mocny wiatr pozwolił na świetne ściganie i jazdę w trapezie. Dziś było już bardziej pochmurnie, ale Komisji Sędziowskiej udało się sprawnie rozegrać wyścigi jeszcze przed deszczem - relacjonuje Oliwia Jekiel.
Ciasno było również w klasie ILCA 6, gdzie ostatni wyścig zdecydował o zwycięstwie Jana Rohde przed Łukaszem Machowskim. Klasa Korsarz zaprezentowała się także wyrównanym poziomem. Ostatecznie zwyciężyła załoga z Niemiec przed Robertem Kłakulak i Piotrem Kamińskim. W klasie Nautica 450 pewnie wygrali Krzysztof Maksymowicz i Łukasz Maksymowicz, a w Omega Standard Emil Bałdyga, Oliwia Korszun i Bartosz Hajdukiewicz. Podobnie, we flocie 505 od początku regat w ścisłej czołówce wyścigi kończyli Jan Sibilski i Andrzej Borowiak.
- Za nami trzy dni ścigania i możemy śmiało powiedzieć - to były świetne regaty! Pogoda dopisała i pływaliśmy praktycznie we wszystkich warunkach, więc każdy znalazł coś dla siebie. Rywalizacja w czołówce była niezwykle wyrównana, a nam udało się objąć prowadzenie już pierwszego dnia i utrzymywać bezpieczny dystans do najszybszych załóg, które traktowaliśmy jako naszych bezpośrednich rywali - relacjonuje Andrzej Borowiak i dodaje:
- Ten wynik to spełnienie naszych tegorocznych marzeń. Wygraliśmy całą serię regat, które odbyły się w Polsce - w czterech imprezach zajęliśmy pierwsze miejsce, a w jednej stanęliśmy na drugim stopniu podium. A dziś zrealizowaliśmy nasze żeglarskie marzenia w stu procentach. Chciałbym też osobiście podziękować mojemu sternikowi Jasiowi - genialnemu taktykowi, świetnemu żeglarzowi i niezwykle utalentowanemu młodemu człowiekowi, przed którym stoi ogromna kariera. To ogromna przyjemność tworzyć taki zespół i razem walczyć na wodzie.
Równocześnie z Mistrzostwami Polski, częścią trzecią rozegrany został Puchar PZŻ Wingfoil Race, a wraz z nim Mistrzostwa Polski Instruktorów Polskiego Stowarzyszenia SWing.
Ostatecznie rywalizacja zamknęła się w jednym dniu, ale dobre warunki na Zatoce Puckiej pozwoliły na rozegranie aż 8 pełnych wyścigów, co pozwoliło wyłonić zwycięzców.
Podczas zakończenia regat przedstawiciele Zarządu PZŻ: Olga Górnaś - Grudzień i Jarosław Bazylko wręczyli honorowe odznaki zasłużonych dla żeglarstwa polskiego. Otrzymali je Przemysław Witkowski i Daniel Sokołowski.
Koniec drugiej części to zarazem początek trzeciej części tegorocznych Mistrzostw Polski. Od dziś o medale rywalizować będą trzy olimpijskie klasy: 470, ILCA 6 i ILCA 7. Na starcie zobaczymy zawodników i zawodniczki Kadry Narodowej Polskiego Związku Żeglarskiego łącznie ze srebrną medalistką olimpijską Agnieszką Skrzypulec - Szota, która w klasie 470 startuje w Szymonem Wierzbickim, Ambasadorem PGE Sailing Team Poland i piątym zawodnikiem ubiegłorocznych Igrzysk Olimpijskich w klasie 49er.