Wystartowało w niej ponad tysiąc żeglarek i żeglarzy z 28 państw w 13 klasach.
Volvo Gdynia Sailing Days to wspólne przedsięwzięcie miasta Gdyni, Volvo oraz Polskiego Związku Żeglarskiego. W tym roku odbyła się po raz piętnasty. W niedzielę impreza dobiegła końca po 16 dniach rywalizacji. Ostatnich triumfatorów wyłoniły regaty katamaranów.
Kluczowa dla wyników w Pucharze A-Class okazała się sobota, gdy w każdej z dwóch konkurencji odbyło się po cztery wyścigi. W niedzielę przyszły kłopoty z wiatrem. Podmuchy były tak słabe, że mimo kilku godzin spędzonych na wodzie, 13 załogom (wszystkie z Navigo Sopot) udało się rozegrać tylko po jednym starcie.
[ad=rectangle]
MEDALIŚCJI PUCHARU A-CLASS
A-Class
1. Marcin Badzio 6 punktów
2. Tymoteusz Bendyk 10
3. Marcin Kamiński 16
Open
1. Dariusz Grzegorzek/Michał Kraskowski 4
2. Tomasz Piernicki/Paweł Solecki 10
3. Łukasz Wroczyński/Rafał Schleifer 10
Wraz z zakończeniem części sportowej Volvo Gdynia Sailing Days dobiegła końca również wystawa, którą na cały czas regat przygotowało Volvo. Zakończyła również działalność Strefa Orzeźwienia, w której GOSiR Gdynia oferował bogaty program animacyjny.
Posumowanie regat przez współorganizatorów:
Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni:
- To było wspaniałe żeglarskie święto. Myślę, że Volvo Gdynia Sailing Days już jest wśród najlepszych tego typu projektów w Europie. Możemy powiedzieć z dumą, że jest to projekt na miarę marzeń Gdyni, na miarę morskich, gdyńskich tradycji, na miarę wspaniałych, żeglarskich tradycji naszego miasta.
Oszacować turystów, którzy przyjechali tylko na Volvo Gdynia Sailing Days, jest niezwykle trudno. Natomiast tylko w te cztery dni, gdy odbywał się Zlot Żaglowców, przez Gdynię, przez Swer Kościuszki, gdzie z jednej strony cumowały żaglowce, a z drugiej jego strony odbywały się zmagania sportowe, przyjęliśmy 1,9 miliona turystów!
Myślę, że jeśli wszystko będzie układało zgodnie z planami, za dwa lata spotkamy się nie tylko w tej marinie, w basenie gen. Zaruskiego, ale także po drugiej stronie Skweru Kościuszki, w Basenie Prezydenta. Wówczas podwoimy liczbę miejsc dla żeglarzy w Gdyni.
Bardzo się cieszę, że ta impreza buduje swoją markę, że ma wspaniałego partnera. Współpraca z Volvo układa się znakomicie. To jest świadomy partner, rozumiejący potrzebę angażowania się zarówno w wymiarze marketingowym, ale również i w działania, które pozwala zdobywać środki na szkolenie najmłodszych, na budowanie pozycji polskiego żeglarstwa.
Arkadiusz Nowiński, prezes Volvo Auto Polska:
- Po raz trzeci z rzędu mamy przyjemność uczestniczyć w największej imprezie żeglarskiej w Polsce, jaka są Volvo Gdynia Sailing Days. Jak duża to jest impreza świadczy jeden fakt, który doświadczyłem niedawno. Będąc w Szwecji, przekonałem się, że tam też mają świadomość, że tego typu żeglarskie święto odbywa się w Gdyni. Regaty są znane nie tylko w Polsce, ale i za granicą.
Volvo jako marka niezwykle dobrze kojarzy się z żeglarstwem. Pierwszym powodem są oczywiście nasze skandynawskie korzenia. Drugą przyczyną jest to, że nasza spółka siostra - Volvo Penta - produkuje silniki motorowe do łodzi i statków. A trzeci faktem, który przemawia za naszym zaangażowaniem w żeglarstwo jest to, że Volvo organizuje regaty dookoła świata - Volvo Ocean Race. W tym roku rozpoczną się one na początku października w Alicante. To impreza jest tak wysoko w postrzeganiu wydarzeń sportowych, że konkurować z nią mogą jedynie igrzyska olimpijskie oraz Puchar Ameryki.
Tomasz Chamera, dyrektor sportowy Polskiego Związku Żeglarskiego:
- Bardzo dobry cykl regat, zarówno jeśli chodzi o rangę i liczbę zawodników, jak i wyniki sportowe. To wszystko nam dopisało. Worek medali, który tutaj zdobyliśmy, jest na pewno znacznie powyżej tego, czego oczekiwaliśmy. Bezwzględnie największe gwiazdy tegorocznej edycji Volvo Gdynia Sailing Days to Ewa Romaniuk i Kasia Goralska, podwójne mistrzynie Europy w klasie 420, zarówno wśród juniorek, jak i w kategorii młodzieżowej. Ponadto cała nasza reprezentacja startująca w mistrzostwach Europy Eurosaf zasłużyła na wielkie brawa. Zwycięstwo w Pucharze Narodów to duży wyczyn.
Jeśli chodzi o organizację, to najtrudniejsze były dni między 14 a 17 sierpnia, gdy równocześnie rozgrywaliśmy mistrzostwa Europy juniorów w klasach 420 i 470, mistrzostwa Polski w siedmiu klasach nieolimpijskich oraz Puchar Trenerów w Optimiście. Z pełną świadomością spodziewaliśmy się wówczas 750 zawodniczek i zawodników. I to się potwierdziło na listach zgłoszeń. Do tego doszła cała masa trenerów, osób towarzyszących i rodziców. Plus po sąsiedzku był Zlot Żaglowców. Jednocześnie na wodzie było około 1,5 tysiąca żeglarzy! Na pewno było to duże wyzwanie organizacyjne jak i sprzętowe. Myślę, że podołaliśmy temu, chociaż łatwo nie było.
W przyszłym roku, 16. edycję Volvo Gdynia Sailing Days chcemy przeprowadzić nieco wcześniej. Planujemy ją na lipiec. Głównymi imprezami będą: mistrzostwa świata juniorów w olimpijskiej klasie RS:X oraz mistrzostwa Europy juniorów klasy Laser 4.7. Koncepcja festiwalu żeglarskiego się sprawdza, dzięki temu promujemy maksymalnie szerokie spektrum żeglarstwa, pochwalić się możemy, tym co oferuje nasza dyscyplina.