Tym samym ostatecznymi zwycięzcami w klasie RS:X zostali Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) i Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot). W zawodach wystartowało 143 zawodników.
Od dwóch dni mówił się o tym, że będzie to najbardziej wietrzny dzień regat. Prognozy się sprawdziły i od samego rana w niedzielę wiatr osiągał w porywach 50 km/h (7 w skali Beauforta). Początkowo około godziny 11.00 wypuszczono deskarzy oraz deskarki na wodę, ale nie wszyscy dawali sobie radę i często przytrafiały się im wywrotki.
W instrukcji żeglugi puckich zawodów ustalono, że najpóźniej o godzinie 15.00 można dać sygnał startowy do wyścigów. Jednak wiatr nie słabł i organizatorzy zdecydowali, że w tej sytuacji czekanie nie ma sensu i postanowili zakończyć zawody. Windsurferzy spędzili na wodzie niespełna godzinę. Dyrektor sportowy PZŻ Tomasz Chamera, na pytanie dziennikarza Wirtualnej Polski czy jeszcze dziś ktoś wystartuje, od razu zaprzeczył, odpowiadając: "kończymy wszystko, deski już spływają".
Tym samym za ostateczne wyniki zawodów uznano te po dwóch dniach zmagań. Zwycięzcami w klasie RS:X zostali Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) i Małgorzata Białecka (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Żeglarz z Gdańska od piątku nie dawał rywalom żadnych szans i w sześciu wyścigach tylko raz dał się pokonać Pawłowi Tarnowskiemu (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który zakończył regaty na drugim miejscu. Na najniższym stopniu podium stanął młodzieżowy mistrz świata i Europy, Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń). Pecha miał Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który po pierwszym dniu był trzeci, ale w sobotę wycofał się z rywalizacji z powodu przeziębienia.
Wśród pań najlepiej na desce z żaglem poradziła sobie Małgorzata Białecka. Zawodniczka klubu SKŻ Ergo Hestia Sopot w piątek przy solidnym wietrze nie radziła sobie najlepiej i była dopiero czwarta, ale dzień później kiedy wiatr wiał słabiej, wygrała trzy wyścigi i "wskoczyła" na pierwsze miejsce, co jak się później okazało, dało jej zwycięstwo w całych zawodach. Druga była brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Londynie Zofia Noceti-Klepacka, która pływała najrówniej z kobiet. Na trzeciej pozycji zawody zakończyła klubowa koleżanka Białeckiej, Maja Dziarnowska, która prowadziła po pierwszym dniu rywalizacji.
W klasie 49er po zaciętej dwudniowej walce najlepsi okazali się Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn), którzy wygrali tyle samo wyścigów co nasi olimpijczycy z Londynu, Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk). Jednak żeglarze z Olsztyna mieli mniej drugich miejsc i ostatecznie mieli jeden punkt mniej od ekipy z Gdańska. Trzecie miejsce zajęła załoga Przemysław Filipowicz/Jacek Piasecki (AZS AWFiS Gdańsk/SKŻ Sopot).
W 470-tkach po sześciu wyścigach zwyciężyli Kamil Cesarski i Beniamin Waszkiewicz (BAZA Mrągowo), którzy o cztery punkty wyprzedzili Lindę Fahrni i Maję Siegenthaler. Reprezentantki Szwajcarii w piątek były trzecie, ale w sobotę wygrały dwa wyścigi i atakowały pozycję lidera. Jednak w szóstym wyścigu dopłynęły dopiero jako siódme i zatrzymały się na drugim miejscu. Prowadzące po pierwszym dniu Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin) były dwukrotnie czwarte oraz raz drugie, ale i tak zakończyły zawody dopiero na najniższym stopniu podium.
Podczas dekoracji zawodników okazało się, że przy wręczaniu pucharów został zrobiony podział na kobiety i mężczyzn. I tak w klasie 470 u kobiet na podium stanęły kolejno załogi Linda Fahrni/Maja Siegenthaler, Agnieszka Skrzypulec/Irmina Mrózek Gliszczynska i Antonina Marciniak/Karolina Sołtaniuk. Wśród panów za Kamilem Cesarskiim i Beniaminem Waszkiewiczem uplasowali się Maciej Sapiejka i Adam Krefft oraz Filip Florek i Dominik Janowczyk.
W Laserach od początku regat najlepiej żeglował Maciej Grabowski (YK "STAL" Gdynia). 37-letni zawodnik ani na chwilę nie oddał prowadzenia żadnemu rywalowi. Drugie miejsce zajął trzeci po pierwszym dniu Tadeusz Kubiak (SEJK "Pogoń" Szczecin). Trzecia lokata przypadła Aleksandrowi Arianowi ("Sailing Team" Rzeszów). Swojej pozycji niestety nie mógł poprawić Jonasz Stelmaszyk (KS CZ Szczecin). Zawodnik, który podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata wywalczył dla Polski kwalifikację olimpijską na igrzyska w Rio de Janeiro, zajmował po piątkowych "biegach" drugie miejsce, ale w sobotę poszło mu znacznie gorzej i ostatecznie był dopiero ósmy.
W klasie Laser Radial nic się w "czołówce" nie zmieniło przez całe zawody. Niezagrożeni na pierwszych dwóch miejscach pływali kolejno Marcin Rudawski (MKS Dwójka Warszawa) i Mateusz Hanke (AZS AWFiS Gdańsk). Jedynie Agata Barwińska (MOS SSW Iława) była bliska utraty swojej trzeciej pozycji, ale ostatecznie odparła ataki Anny Weinzieher (AZS UW Warszawa) i wyprzedziła ją o jeden punkt.
Po podziale na kobiety i mężczyzn pierwsze miejsce wśród pań zajęła Agata Barwińska, druga była Anna Weinzieher, a trzecia Paulina Czubachowska ("FIR" Warszawa). Z kolei za Marcinem Rudawskim i Mateuszem Hanke uplasował się Jakub Rodziewicz (SEJK "Pogoń" Szczecin).
W puckich zawodach wystartowało 143 zawodników.
Z Pucka - Maciej Frąckiewicz, WP.PL