Tomasz Micewicz przybliża klasę Omega przed mistrzostwami Polski

Materiały prasowe
Materiały prasowe

W dniach 28-31 lipca na wodach Zatoki Puckiej odbędą się mistrzostwa Polski w klasie Omega. O historii i regatach tego typu jachtów opowiedział wiceprezes Polskiego związku klasy Omega Tomasz Micewicz.

W tym artykule dowiesz się o:

Klasa Omega jest jedną z najstarszych klas żeglarskich w Polsce, kiedy po raz pierwszy odbyły się zawody mistrzostw Polski?

Pierwsze udokumentowane mistrzostwa Polski odbyły się w 1951. Organizacja regat rangi mistrzowskiej to już tradycja, na bazie której powstało stowarzyszenie Polski Związek Klasy Omega, który dba o rozwój klasy.

Na jakich zasadach zostały one zorganizowane, ile załóg brało w nich udział?

W latach 50-tych ścigało się kilkanaście jednostek. W 1952 roku konstruktor Omegi wygrał te regaty. Zasady rozgrywania regat różnią się znacznie wraz z rozwojem przepisów i techniki pływania. Procedury startowe wyglądają zupełnie inaczej. Wymagania dotyczące bezpieczeństwa na wodzie oraz zasady rywalizacji sportowej znacznie ewoluowały, ale jestem przekonany, że duch sportowy jest taki sam.

ZOBACZ WIDEO Olimpijska próba przed polskimi żeglarzami (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Bardzo wiele czasu minęło od czasu pierwszych zawodów. Jak w tym okresie rozwijała się mistrzowska impreza?

Przybyło załóg, łodzi jest regularnie coraz więcej. Aspekt sportowy jest wciąż istotny. Startują coraz lepsi zawodnicy a tytuł mistrza Polski zdobywa się w coraz silniejszej stawce. Drugim istotnym aspektem jest medialność imprezy. Pojawiają się na regatach najlepsi fotografowie, regaty obsługuje telewizja. Związek zaprasza gości, sponsorów, zaprzyjaźnione kluby.

Dzisiejsze regaty mistrzostw Polski oraz Pucharu Polski różnią się od tych pierwszych. Można porównać wcześniej organizowane zawody do tych obecnie?

Upłynęło wiele lat, zmieniły się przede wszystkim nasze łódki. Różnice widać od razu. Wraz z postępem technologii łodzie stały się szybsze, wygodniejsze i bardziej bezpieczne. Dzisiaj we flocie sport używamy trapezów do balastowania i spinakerów, co znacznie uatrakcyjnia ściganie. Lepiej wygląda to z zewnątrz, ale przede wszystkim jest bardziej wymagające dla zawodników. Porównywanie tych imprez jest niemożliwe, ale wszyscy niezwykle szanujemy tradycję i nawiązujemy do niej.

Bardzo szczególną osobą dla klasy Omega jest Juliusz Sieradzki, jego czci również poświęcone są zawody mistrzostw Polski. Proszę o przedstawienie bliżej tak ważnej dla Omegi osoby.

Juliusz Sieradzki jest inicjatorem klasy Omega jako twórca pierwowzoru omegi, który przez lata ulegał ewolucji. Ważny jest również fakt iż współdziałał z producentami w kierunku rozwoju łodzi. Był otwarty na postęp technologiczny. Równie istotna jest postawa sportowa Sieradzkiego, nie zapominajmy, że reprezentował nasz kraj na olimpiadzie w 1936 roku. Uprawiał żeglarstwo bardzo długo. Był wielokrotnym mistrzem Polski w kilku klasach. Ceniony był za swoja mądrość i pozostał dla wielu osób autorytetem.

Od pewnego czasu mistrzostwa Polski odbywają się w Pucku, w tym roku również. Dlaczego akurat to miejsce?

To wspaniałe żeglarskie miejsce. Ma nietypowe położenie hydrologiczne. Płytka zatoka generuje krótką falę. Przy silniejszym wietrze nieznośną i trudną, ale nie tak wysoką jak na morzu. Wywrotka kończy się połamanym masztem, który uderza o dno. Trzeba bardzo uważać. Przy silnym wietrze umiejętność prowadzenia łodzi na takiej fali jest bardzo cenna, a wykorzystanie jej podczas ślizgów jeszcze bardziej istotna. Gra na takiej fali bywa czynnikiem decydującym. Statystyki wiatrowe są bardzo korzystne. Poza tym Puck jest bardzo przyjaznym dla żeglarzy i ładnym miasteczkiem nadmorskim, gdzie miło spędzamy czas.

Puck to nadmorska miejscowość, widzowie będą mogli leżąc na plaży oglądać zmagania. Nie każdy jednak już miał możliwość uczestniczyć w regatach żeglarskich. Może pan przybliżyć specyfikę oglądania takich zawodów?

W zależności od kierunku wiatru linia startu i mety ustawiona jest blisko plaży i molo w Pucku, co powoduje, że regaty ogląda się bardzo przejrzyście. Bliskość plaż oraz dwie wysunięte pomosty są idealnym miejscem do śledzenia rywalizacji.

Oprócz walki na wodzie zawsze podczas regat klasy Omega jest wiele innych atrakcji. Czego w tym roku mogą spodziewać się kibice?

Zapraszamy na wieczorną imprezę, która ma w tym roku charakter otwarty. Podczas wieczoru możemy spotkać się z zawodnikami i porozmawiać o żeglarstwie oraz miło spędzić wieczór przy muzyce. Wielu zawodników przyjedzie wcześniej na zgrupowanie, które rozpocznie się na początku tygodnia.

Mistrzostwa Polski zaczną się już za dwa tygodnie. Jak idą przygotowania do tego wydarzenia?

Głównym organizatorem jest Pomorski Związek Żeglarski, który przygotowuje rzetelnie tę imprezę od pół roku. Umowy z partnerami regat, firmami wspierającymi, ekipą sędziowską, mierniczymi są już dopięte. Media zaproszone na imprezę potwierdziły swoją obecność. Fotografowie, filmowcy i obsługa brzegowa jest przygotowana na każde warunki. Miejsce regat raczej nie zaskakuje nas złą pogodą. Możemy uznać że wszystko dopięte jest na ostatni guzik.

Wspomnieliśmy już o kwestii organizacyjnej, jednak sensem sportu jest rywalizacja sportowa. Kto według pana ma szanse na zwycięstwo, liderzy tej edycji Pucharu Polski?

W rywalizacji floty Standard liderem jest nasz wielokrotny mistrz Roman Knasiecki z ekipy Międzychód Nowicka, który rywalizuje z załogą Dariusza Bałazego i Radosława Stachurskiego, chociaż kandydatów do tytułów mistrzowskich znaleźlibyśmy zapewne więcej. Jak na przykład ambitna załoga Kuby Pankiewicza czy Jarosław Cieślak, który ma swoim koncie kilka tytułów mistrza Polski. Rzadko zdarza się, że Roman nie jest w pierwszej trójce, a mistrzostwo Polski i Puchar Polski zdobywał wielokrotnie więc zapewne walka z nim będzie najbardziej wymagająca. We flocie Sport liderem rankingu jest Kamil Ortyl z Vector Sails, który reprezentuje jak zwykle wysoki poziom żeglarski. Wiele załóg, znajdujących się w dalszej części rankingu, które startowały rzadko, w tym sezonie może zagrozić Vactorowi. Mogą to być między innymi Krzysztof Małecki czy Igor Tarasiuk. Zapewne duży apetyt na "pudło" ma Daniel Sokołowski z Superkoszyk.pl, który wygrał w tym roku pierwsze swoje regaty pucharowe i solidnie pracuje cały sezon. Moja załoga również nie odda łatwo żadnego wyścigu. Staliśmy na pudle w 2013 oraz 2015 roku

Sądzi pan, że jest też załoga, która może stać się czarnym koniem regat?

Jest klika załóg młodych, które świetnie żeglują i mogą zająć wysoką lokatę, takich jak Igor Tarasiuk we flocie Sport czy Czabłowski Wiktor z PG Racing. Być może bronić tytułu z ubiegłego roku przyjedzie ekipa pod sterem Patryka Richtera. Flotę standard odwiedza na mistrzostwach Polski kilku świetnych zawodników, takich jak Krzysztof Janiec czy wielokrotny mistrz Polski Andrzej Moroński. Cóż, lista zgłoszeniowa jest otwarta i do dnia pomiarowego, czyli do czwartku, nie wiemy kto przyjedzie i dokona formalności zgłoszeniowych. Zatem jak to w sporcie bywa, zaskoczeń może być wiele.

Mistrzostwa Polski już 28 lipca, nie oznacza to jednak zakończenia sezonu żeglarskiego w klasie Omega. Proszę powiedzieć, co jeszcze czeka na nas w tym roku?

Mistrzostwa Polski to w kalendarzu połowa rywalizacji pucharowej. Pozostały jeszcze Puchar Polski na jeziorze Miedwie, gdzie Omega będzie gościła po raz pierwszy, mistrzostwa Warszawy w zaprzyjaźnionym klubie YKP Warszawa, gdzie po 4 latach przerwy gościmy ponownie oraz Wielki Finał w Myśliborzu, w nowym serdecznie przyjaznym nam klubie, który do rywalizacji w tym sezonie wystawił aż 5 załóg. Zapraszamy serdecznie do rywalizacji wszystkich żeglarzy!

Komentarze (0)