W niedzielę w Krynicy Morskiej zakończyła się trwająca od piątku I część Pucharu Polskiego Związku Żeglarskiego. Trzecie miejsce w windsurfingowej klasie RS:X zajął Radosław Furmański (DKZ Dobrzyń), który przegrał tylko z Pawłem Tarnowskim oraz mistrzem świata Piotrem Myszką. Młody deskarz w ostatnich wyścigach regat zajął miejsca czwarte oraz trzecie. W następny weekend w tym samym miejscu odbędzie się II odsłona Pucharu PZŻ, na której zobaczymy żeglarzy z innych klas niż teraz.
- W tym roku Krynica Morska zaskoczyła nas bardzo pozytywnie, ponieważ wszystkie przeprowadzone wyścigi pływaliśmy w silnym wietrze i nawet ani razu nie musieliśmy używać miecza. Te regaty były dla nas bardzo dobrym treningiem. Szkoda tylko, że w rywalizacji seniorów była taka mała liczba zawodników. W związku z tym ścigaliśmy się głównie w takim składzie jak na treningach i zgrupowaniach reprezentacji - podsumował start w Pucharze PZŻ Radosław Furmański.
Nasz windsurfer nie miał najlepszego początku sezonu, ponieważ w Pucharze Księżniczki Zofii był dopiero dwudziesty dziewiąty, następnie zajął jedenaste miejsce na Pucharze Świata we francuskim Hyeres, a mistrzostwa Europy na początku maja ukończył aż na trzydziestej trzeciej pozycji. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że jest to dla Furmańskiego dopiero pierwszy sezon kategorii seniorów więc potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby podnieść swój poziom.
- Rok temu na mistrzostwach Europy byłem szósty, a Paweł Tarnowski zajął trzecie miejsce. Z kolei w tym roku Paweł był na nich dużo wyżej ode mnie, a ja zaprezentowałem się bardzo słabo. Jeszcze brakuje mi trochę doświadczenia i opływania. W Marsylii panowały trudne, specyficzne warunki oraz duża fala. Przed regatami byliśmy tam dwa razy, ale ani razu nie pływaliśmy w takich warunkach jakie panowały podczas samych mistrzostw - oznajmił naszemu dziennikarzowi 21-letni reprezentant Volvo Youth Sailing Team Poland.
ZOBACZ WIDEO Wielki powrót Łukasza Teodorczyka! Gole Polaka dały mistrzostwo Anderlechtowi [ZDJĘCIA ELEVEN]
Teraz większość naszych deskarzy będzie przygotowywać się już tylko do mistrzostw świata, które w dniach 16-23 września odbędą się na akwenie najbliższych igrzysk czyli w Enoshimie w Japonii. Głównym miastem igrzysk będzie Tokio, ale akwen dla żeglarzy będzie znajdował się około 50 km na północny wschód od niego.
- Głównym startem będą teraz mistrzostwa świata. Mam nadzieję, że tam pójdzie mi dużo lepiej, tym bardziej, że zazwyczaj lepszą formę prezentuję właśnie w okresie jesiennym - zakończył Radosław Furmański.