W sobotę i niedzielę odbywał się Puchar Volvo Gdynia Sailing Days w ramach 18. edycji gdyńskich regat. Rywalizacja toczyła się w trzech klasach - Delphia-24, Micro oraz Scandinavia/Skippi 650.
Najliczniejsza była stawka w pierwszej z nich, bo o wygraną walczyło siedem załóg. Najlepiej poradziła sobie reprezentująca klub JKW Poznań ekipa Mariusza Trzcińskiego, którą uzupełnili Paweł Kurzawa, Damian Dębicki i Błażej Łukomski. Zwycięzcy na siedem wyścigów wygrali jeden, w czterech przypływali na drugiej pozycji, a dwa razy zajęli miejsce trzecie. Zaledwie punkt za nimi regaty ukończyli Marcin Pietrzak, Michał Buszmicz, Jacek Górecki i Marcin Dembowski z Srd24, którzy co prawda dwa razy mijali metę jako pierwsi, ale w innych wyścigach zajmowali gorsze miejsca i dało im to ostatecznie drugą lokatę. Na najniższym stopniu podium stanęli Waldemar Sałata, Mikołaj Koropecki, Krzysztof Mongird, Grzegorz Goździk ze Spójni Warszawa. Oni również wygrali dwa wyścigi, ale przytrafiły im się także miejsca piąte, szóste oraz siódme i do zwycięzców stracili aż siedem punktów.
W klasie Micro bezkonkurencyjny był sześciokrotny mistrz świata Piotr Tarnacki z Grzegorzem Banaszczykiem i Bartoszem Makałą na pokładzie (Ocean Challenge Yacht Club), którzy okazali się najlepsi aż w czterech z sześciu wyścigów, raz byli drudzy i raz zostali złapani na falstarcie, przez co zdyskwalifikowano ich z tego wyścigu i sklasyfikowano na ostatniej pozycji. Jednak ta wpadka poszła do odrzutki i drugą w klasyfikacji załogę wyprzedzili aż o dziewięć punktów. Tę pozycję zajęli Tomasz Brzozowski, Paweł Choroba oraz Ewa Bartosiewicz z PTRKM. Z kolei punkt za nimi, na trzecim miejscu, znaleźli się Daniel Dołęga, Joanna Mariańska i Krzysztof Mariański z TKP.
- Warunki były niesamowicie zmienne i loteryjne. W przedostatnim starcie prowadziliśmy z przewagą 200 metrów, kiedy dosłownie odcięło nam zasilanie i ledwo dopłynęliśmy na metę na drugiej pozycji - zrelacjonował sternik zwycięskiej ekipy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Tańczący Leo Messi i Katarzyna Kiedrzynek na plaży (WIDEO)
Natomiast rywalizację w klasie Scandinavia/Skippi 650 wygrali Marcin Styborski, Jakub Padzik i Sławomir Tomczyński z YC Rewa. W tej flocie odbyło się pięć wyścigów i triumfatorzy wygrali dwa z nich, dwukrotnie byli drudzy, a raz zajęli miejsce trzecie. Na drugiej pozycji w ogólnej klasyfikacji uplasowali się, reprezentujący klub AZS AWF Warszawa, Marek Kloska, Grzegorz Jaworski i Natalia Jaworska. Warszawska załoga trzy razy dopływała druga oraz dwa razy meldowała się na mecie trzecia i do zwycięskiej ekipy straciła trzy punkty. Cztery punkty za nimi znaleźli się Michał Pałasz, Łukasz Kiwer i Olaf Kiwer z Kontry, którym udało się wygrać jeden wyścig, ale także jednego nie ukończyli i trzy razy zajęli czwarte miejsce.
W trakcie tegorocznego gdyńskiego festiwalu żeglarstwa odbędzie się jeszcze Puchar Volvo Gdynia Sailing Days w innych klasach. Mianowicie w dniach 15-16 lipca ścigać będą się katamarany w klasach A-Class, Hobie Cat 16 oraz Formula Open.
Gdynia Sailing Days organizowane są od 2000 roku. Natomiast od roku 2012 jej partnerem oraz sponsorem tytularnym jest firma Volvo i od kilku lat impreza nosi nazwę Volvo Gdynia Sailing Days. Tak pozostanie przynajmniej do 2019 roku, ponieważ w zeszłym roku Volvo Car Poland i Gdyńskie Centrum Sportu przedłużyły współpracę o kolejne trzy lata.
Żeglarstwo jest szwedzką tradycją marki Volvo. Szwedzi od zawsze związani są z żaglami i z pływaniem. Volvo już 19 lat temu rozpoczęło organizację jednych z największych zawodów żeglarskich na świecie - Volvo Ocean Race. Areną tych regat są oceany i morza całego świata. W tym roku wystartuje 13. edycja tych prestiżowych regat i nastąpi to 22 października w hiszpańskim Alicante.
Volvo Car Poland jest od trzech lat również partnerem Polskiego Związku Żeglarskiego i wspiera najbardziej uzdolnionych polskich żeglarzy młodego pokolenia w ramach programu Volvo Youth Sailing Team Poland.