MŚ w klasie Laser: minimalny awans Ciszkiewicza, Kubiak poza pierwszą setką

Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ / Na zdjęciu: Filip Ciszkiewicz
Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ / Na zdjęciu: Filip Ciszkiewicz

Filip Ciszkiewicz awansował na trzydzieste trzecie, a Tadeusz Kubiak spadł na sto pierwsze miejsce po drugim dniu mistrzostw świata w olimpijskiej klasie Laser Standard, które w czwartek rozpoczęły się w chorwackim Splicie.

Drugi dzień mistrzostw świata w olimpijskiej klasie Laser Standard nie był tak udany jak czwartek. Wszystko przez zbyt słaby wiatr, co zmusiło wszystkich do czekania na poprawę warunków pogodowych. Ostatecznie udało się organizatorom przeprowadzić tylko po jednym wyścigu dla wszystkich grup, bo było to możliwe dopiero około godziny 16:00. U wybrzeży Chorwacji rywalizuje 147 zawodników z 52 krajów.

W jedynym tego dnia wyścigi czternaste miejsce zajął Filip Ciszkiewicz (MKŻ Arka Gdynia), ale pozwoliło mu to tylko na minimalny awans w klasyfikacji generalnej z pozycji trzydziestej czwartej na trzydziestą trzecią.

Natomiast nadal zbyt dobrze nie radzi sobie sobie świeżo upieczony wicemistrz Polski Tadeusz Kubiak (SEJK Pogoń Szczecin), ponieważ minął linię mety na trzydziestym siódmym miejscu w swoje grupie i w całych regatach przesunął się z lokaty dziewięćdziesiątej drugiej na sto pierwszą.

Prowadzenie utrzymał wicemistrz olimpijski z Londynu, Cypryjczyk Pawlos Kondidis, który ponownie wpłynął na metę pierwszy i ma już na koncie trzy zwycięstwa. Natomiast na drugą pozycję awansował brązowy medalista igrzysk w Rio de Janeiro, Sam Meech z Nowej Zelandii, po tym jak przypłynął drugi, a na trzecią wskoczył Rosjanin Siergiej Komissarow, który tego dnia był trzeci.

Obrońca tytułu, Nick Thompson z Wielkiej Brytanii zajął miejsce ósme i spadł z pozycji siódmej na dziewiątą.

Kolejne wyścigi zaplanowane są na sobotę na godzinę 11:00. Aby nadrobić jeden stracony w piątek wyścig, organizatorzy chcą rozegrać w sobotę trzy starty. Zawody w Splicie potrwają do wtorku 19 września.

ZOBACZ WIDEO Paryż i Los Angeles. Oto gospodarze kolejnych igrzysk olimpijskich

Komentarze (0)