Sześcioro Polaków w pierwszej dziesiątce po pierwszym dniu MŚJ

Materiały prasowe / Jesus Renedo / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Barbara Dzik (z lewej) i Hanna Dzik (z prawej) na jachcie klasy 420
Materiały prasowe / Jesus Renedo / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Barbara Dzik (z lewej) i Hanna Dzik (z prawej) na jachcie klasy 420

Sześcioro reprezentantów Polski znajduje się w pierwszej dziesiątce po pierwszym dniu mistrzostw świata juniorów, odbywających się w miejscowości Sanya w Chinach. Siódme miejsce zajmują Lidia Sulikowska (RS:X) oraz siostry Barbara i Hanna Dzik (420).

W poniedziałek w chińskiej miejscowości Sanya odbyły się pierwsze wyścigi żeglarskich mistrzostw świata juniorów. Momentami brakowało wiatru, ale ostatecznie pogoda pozwoliła na przeprowadzenie wszystkich zaplanowanych wyścigów w każdej z klas. W dziewięciu konkurencjach startuje łącznie czternaścioro reprezentantów Polski i w każdej klasie mamy naszego przedstawiciela.

Najlepiej z młodych polskich żeglarzy poradziła sobie na początek zawodów między innymi dwunasta przed rokiem Lidia Sulikowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot) w klasie RS:X, która po tym jak przypływała ósma, siódma oraz szósta, zajmuje siódme miejsce klasyfikacji generalnej. Polka traci do prowadzącej Chinki Ting Yu (miejsca 1., 3. i 1.) jedenaście punktów. W kategorii chłopców trochę gorzej pływał klubowy kolega Lidii Aleksander Przychodzeń (miejsca 16., 18. i 12) i w całych regatach jest szesnasty. Tutaj liderem jest Izraelczyk Yoav Cohen (miejsca 1., 1. i 3.).

Siódmą pozycję po dwóch wyścigach w klasie 420 zajmują siostry Barbara i Hanna Dzik (YKP Gdynia), które dzień rozpoczęły miejscem drugim, a zakończyły siedemnastym. Na czele stawki znajdują się Hiszpanki Giulietta Lang i Tess Provenzal Kok (miejsca 1. i 5.). Między nimi a Polkami jest na razie dziewiętnaście punktów różnicy. Hanna jest reprezentantką Volvo Youth Sailing Team Poland. Wśród chłopaków świetnie w pierwszym wyścigu spisali się Seweryn Wysokiński i Mateusz Jankowski (CSW OPTY Ustka/MKS Dwójka Warszawa), bo okazali się najlepsi. Później jednak zajęli miejsce dwudzieste drugie i ogólnie znajdują się na dziewiątej pozycji. Tracą oni do prowadzących Ido Bilika i Noama Homriego z Izraela (miejsca 2. i 1.) dwadzieścia "oczek".

Bardzo dobrze w klasie Laser Radial chińską imprezę rozpoczęła Wiktoria Gołębiowska (MOS SSW Iława), która w pierwszym wyścigu zajęła drugie miejsce. Później jednak przypłynęła dopiero dwudziesta pierwsza i w ogólnej klasyfikacji jest dziewiąta. Ona także należy do grona młodych talentów, wspieranych przez Volvo Car Poland. Prowadzi Amerykanka Charlotte Rose, która wygrała dwa wyścigi. Z kolei na dwudziestej trzeciej oraz dwudziestej ósmej pozycji mijał linię mety Wojciech Klimaszewski (MBSW/UKŻR Giżycko), co przełożyło się na dwudzieste piąte miejsce w całej stawce. Tu liderem jest Giacomo Giovanelli (miejsca 2. i 7.).

ZOBACZ WIDEO Podsumowanie sezonu w klasie Optimist

Dość dobrze poradzili sobie także kolejni zawodnicy wspierani przez firmę Volvo, Tymoteusz Cierzan i Oskar Niemira (UKS Navigo Sopot), którzy po miejscach ósmym, dwunastym oraz jedenastym zajmują jedenastą lokatę w klasie Nacra 15. Najlepsi są jak na razie Lucas Claeyssens i Anne Vandenberghe z Belgii (miejsca 1., 2. i 1.).

Tę samą pozycję zajmują w klasie 29er Zuzanna Wałecka i Emilia Zygarłowska z klubu JKW Poznań, które po miejscach siedemnastym i czternastym, przypłynęły w trzecim wyścigu szóste. Ich strata do znajdujących się na prowadzeniu Włoszek Margherity Porro i Sofii Leoni (miejsca 1., 1. i 1.) wynosi siedemnaście punktów. Z kolei dziewiętnastą lokatę zajmują Mikołaj Staniul i Kajetan Jabłoński z YKP Gdynia (miejsca 6., 25. i 24.), którzy także należą do Volvo Youth Sailing Team Poland. Oni tracą do liderów, Mathiasa Bertheta i Alexandra Franksa-Penty'ego z Norwegii (miejsca 1., 1. i 3.), aż dwadzieścia osiem punktów.

Regaty w Chinach potrwają do piątku 15 grudnia. Jednak gdyby do tego czasu nie udało się przeprowadzić odpowiedniej liczby wyścigów to dniem rezerwowym jest jeszcze sobota 16 grudnia.

Komentarze (0)