Paweł Tarnowski szósty w Pucharze Świata w Miami, Polki powalczą o podium

Materiały prasowe / Richard Langdon / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski w olimpijskiej klasie RS:X
Materiały prasowe / Richard Langdon / Sailing Energy / World Sailing / Na zdjęciu: Paweł Tarnowski w olimpijskiej klasie RS:X

Paweł Tarnowski zajął 6. miejsce w windsurfingowej klasie RS:X w żeglarskim Pucharze Świata w Miami. Natomiast o końcowe podium w klasie 470 powalczą w niedzielę Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska.

Jak na początku regat u wybrzeży Florydy wiatru trochę brakowało, to jak już się rozwiało to było go za dużo. W związku z tym piątkowe wyścigi się nie odbyły i niektórzy reprezentanci Polski stracili szansę na awans do pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej, która gwarantowała udział w podwójnie punktowanym wyścigu medalowym. W sobotę wiatr wiał momentami z prędkością do około 22 węzłów i udało się organizatorom przeprowadzić wszystkie wyścigi.

Klasy RS:X, 49er, 49erFX oraz Nacra 17 swoje wyścigi medalowe zaplanowane miały na sobotę i w wyniku odwołania piątkowych startów, w pierwszej dziesiątce znalazł się tylko Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot) w klasie RS:X. Natomiast klasy 470, Laser Standard, Laser Radial oraz Finn miały tego dnia jeszcze normalne wyścigi, a te medalowe mają się dla nich odbyć w niedzielę.

Tarnowski ruszał do rywalizacji w wyścigu medalowym z piątego miejsca i teoretycznie miał szansę nawet na drugą pozycję. Jednak nasz zawodnik dopłynął do mety dopiero ósmy i musiał zadowolić się tylko szóstą lokatą w ostatecznej klasyfikacji. Zawody w Stanach Zjednoczonych są drugimi regatami zaliczanymi do tegorocznej edycji PŚ. Pierwsze wyjątkowo odbyły się w październiku w japońskim Gamagori i tam Tarnowski był najlepszy więc na pewno w tym roku powalczy jeszcze o lepsze wyniki. Na najwyższym stopniu podium stanął aktualny mistrz Europy, Francuz Louis Giard, wyprzedzając Holendra Kierana Badloe oraz swojego rodaka Pierre'a Le Coq. Na dwudziestym miejscu amerykańskie zawody ukończył Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), któremu najlepiej żeglowało się w środę, kiedy dwa razy przypływał w pierwszej dziesiątce. Furmański znajduje się wśród młodych talentów wspieranych przez Volvo Car Poland (Volvo Youth Sailing Team Poland).

Przymusowy dzień wolny pozbawił szans na sobotni występ, żeglujących w klasie 49er, Dominika Buksaka i Szymona Wierzbickiego (AZS AWFiS Gdańsk/AZS Poznań), którzy pozostali na trzynastej pozycji. Z kolei dwudziestą czwartą lokatę zajęli ostatecznie Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk). Czwarta załoga świata żeglowała z przygodami, bo w czwartek uszkodzili maszt i nie startowali w dwóch wyścigach. Należą oni do bardzo ambitnych zawodników i z zawodów w Miami wracają z niedosytem. Końcową klasyfikację wygrali mistrzowie świata i Europy, Dylan Fletcher-Scott i Stuart Bithell z Wielkiej Brytanii, a za nimi na podium stanęły dwie załogi z Hiszpanii, Diego Botin le Chever i Iago Lopez Marra oraz Federico Alonso Tellechea i Arturo Alonso Tellechea.

[color=black]ZOBACZ WIDEO: Emocjonujący powrót Bayernu! Gol i asysta "Lewego". Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

[/color]

- Ostatni dzień wyścigów dla flot 49er, 49erFX oraz Nacra 17 został odwołany. Wobec czego na sobotę pozostaje wyłącznie wyścig medalowy dla najlepszych 10 załóg. My regaty kończymy na 24. miejscu, z trzema "literówkami" w punktacji. W związku z tym odczuwamy znaczny niedosyt - skomentowała jeszcze w piątek swój występ załoga Przybytek/Kołodziński.

Normalne wyścigi miały w piątek Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK Pogoń Szczecin/ChKŻ Chojnice) w klasie 470. Nasze mistrzynie świata dzięki temu, że zajęły miejsca dziewiąte, drugie oraz siódme, utrzymały trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej. Tyle samo punktów mają drugie w całych regatach mistrzynie Europy Afrodite Zegers i Anneloes Van Veen z Holandii (miejsca 10., 1. i 8.), które tracą trzynaście "oczek" do nowych liderek, brązowych medalistek mistrzostw świata, Słowenek Tiny Mrak i Veroniki Macarol (miejsca 1., 3. i 1.).

- To był długi i wymagający dzień. Za nami trzy wyścigi przy około 20 węzłach wiatru. Pomimo tego, że testujemy nowy maszt i nie znalazłyśmy jeszcze najlepszego trymu, a do tego czujemy przerwę zimową od pływania, to udało nam się utrzymać w ścisłej czołówce. Jutro startujemy z trzeciej pozycji w wyścigu medalowym. Dzisiaj nasze sparing partnerki, Słowenki odpłynęły reszcie stawki, ale między drugim a czwartym miejscem są tylko trzy punkty różnicy. To znaczy, że jutro wszystko się może wydarzyć. Przed nami kolejne medalowe doświadczenie i walczymy do końca - opisały sytuację po sobotnim ściganiu Polki.

Również trzy wyścigi mają za sobą nasze zawodniczki w klasie Laser Radial. Dwudziesta czwarta, trzecia oraz trzydziesta druga była Agata Barwińska (MOS SSW Iława) i przesunęła się z pozycji trzydziestej siódmej na dwudziestą piątą. Z kolei miejsca dwudzieste piąte, trzynaste i trzydzieste piąte zajęła Magdalena Kwaśna (ChKŻ Chojnice) i awansowała z lokaty czterdziestej drugiej na trzydziestą czwartą. Polki nie wystartują w wyścigu medalowym więc pozostaną na tych pozycjach. Nową liderką została Alison Young z Wielkiej Brytanii (miejsca 1., 9. i 1.).

Niestety od czwartku nie startował w klasie Laser Standard, dobrze radzący sobie od początku zawodów, Filip Ciszkiewicz (MKŻ Arka Gdynia), ponieważ nabawił się urazu i musiał wycofać się z dalszej rywalizacji. Ostatecznie zajął pięćdziesiąte ósme miejsce, ale przed wycofaniem się był dwudziesty czwarty. Liderem nadal jest wicemistrz świata, Australijczyk Tom Burton (miejsca 1., 6. i 1.).

Niedziela będzie ostatnim dniem regat. Wyścig medalowy w klasie 470 z udziałem Polek zaplanowany jest na godzinę 15:15 czasu miejscowego (21:15 czasu polskiego).

Źródło artykułu: