W piątek odbyły się ostatnie wyścigi mistrzostw Europy w bojerowej klasie DN. Tego dnia w gronie najlepszych zawodników, czyli w grupie A, udało się przeprowadzić trzy biegi. W regatach mogli brać udział także zawodnicy spoza Europy. Bazą regat były Mikołajki, a na starcie stanęło 119 zawodników z 17 krajów.
Bardzo dobrą żeglugę kontynuował Jarosław Radzki (KKS Warmia Olsztyn), który w pierwszym wyścigu dojechał do mety drugi, a w dwóch kolejnych zajął miejsca pierwsze oraz czwarte. Dzięki temu awansował z pozycji drugiej na pierwszą i został nowym mistrzem Europy. Polak z dnia na dzień poprawiał swoją lokatę w klasyfikacji generalnej, zaczął od miejsca trzeciego, następnie awansował na drugie i skończył na pierwszym. To jego pierwszy medal w karierze w międzynarodowej imprezie rangi mistrzowskiej i od razu złoty.
Świetnie spisał się także Tomasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki), który dzięki miejscom pierwszemu, drugiemu i trzeciemu, przesunął się z pozycji piątej na drugą, zapewniając sobie srebrny medal mistrzostw Starego Kontynentu. Na najniższym stopniu podium stanął Estończyk Mihkel Kosk (miejsca 5., 4. i 1.).
ZOBACZ WIDEO: Boruc wrócił do bramki Bournemouth. "To prezent z okazji Dnia Dziadka"
W pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze pięciu Polaków. Na czwartej pozycji pozostał reprezentujący klub MKŻ Mikołajki Łukasz Zakrzewski (miejsca 3., 8. i 5.). Z kolei Michał Burczyński (miejsca 7., 5. i 8.) nie utrzymał pozycji lidera, którą zajmował przez pierwsze dwa dni regat i zakończył swój występ na piątej lokacie. Ponadto ósmy był Dariusz Kardaś z AZS UWM Olsztyn (miejsca 10., 7. i 6.), dziewiąty był Wojciech Baranowski z MBSW Giżycko (miejsca 8., 15. i 16.), a dziesiąty, jego klubowy kolega Rafał Sielicki (miejsca 9., 11. i 9.).
W kategorii kobiet mistrzynią Europy została Zuzanna Rybicka (CHkŻ Chojnice), która w piątkowych wyścigach zajęła miejsca trzydzieste dziewiąte, trzydzieste ósme oraz trzydzieste piąte i w łącznej klasyfikacji zatrzymała się na dwudziestej dziewiątej pozycji. Polka już w czwartek cieszyła się z końcowego triumfu, ponieważ jako jedyna kobieta awansowała do grupy A więc żadna inna zawodniczka nie była już w stanie jej wyprzedzić.
Na starcie zabrakło tym razem dwunastokrotnego mistrza świata i siedmiokrotnego mistrza Europy Karola Jabłońskiego (OKŻ Olsztyn), który przebywa obecnie w Miami z naszymi kadrowiczami klas olimpijskich i zaangażowany jest w pomoc w ich przygotowaniach do najbliższych igrzysk olimpijskich w Tokio.