Za sterem polskiego jachtu stanie legenda żeglarstwa morskiego Bouwe Bekking. Przez blisko 2 miesiące flota jachtów będzie ścigać się na wodach wokół Europy, od Kłajpedy przez Gdynię aż po Genuę w europejskiej edycji wyścigu The Ocean Race Europe (TOR).
Jachty VO 65 to 100 procentowe morskie maszyny regatowe stworzone tylko po to by rywalizować w najtrudniejszych oceanicznych warunkach. Ekstremalnie wymagające i niewybaczające błędów. Stawiające załogom wysoko poprzeczkę niezbędnych kompetencji i nieustannej koncentracji. Tylko nieliczni sternicy są w stanie poprowadzić je bezbłędnie.
Dołączenie do temu Bouwe Bekkinga to dla polskiego żeglarstwa wyjątkowa chwila. Holender to legenda regat wokółziemskich Volvo Ocean Race, nosząca oficjalny tytuł The Volvo Ocean Race Legend, który aż osiem razy startował w ramach tejże rywalizacji. Cztery razy kończył je na podium. Bekking oprócz roli sternika będzie także mentorem i trenerem polskiej części załogi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę
Team Sailing Poland przy konstruowaniu zespołu olbrzymią wagę przywiązuje do budowania kompetencji polskiej części teamu, dla której wyścig dookoła Europy ma być pierwszym etapem kampanii prowadzącej do startu w kolejnej edycji tego wokółziemskiego wyścigu.
Przez cały czas trwania projektu zespół przy doborze zawodników ściśle współpracuje z Polskim Związkiem Żeglarskim, tak by dać szansę startu najbardziej utalentowanym młodym polskim żeglarzom.
Oprócz Bouwe załogę Sailing Poland uzupełnią Jens Dolmer, weteran Pucharu Ameryki i dwukrotny uczestnik regat VOR oraz jeden z najlepszych nawigatorów oceanicznych, kolejny weterean VOR Aksel Maghdal.
The Ocean Race to najtrudniejsze i najbardziej ekstremalne załogowe regaty dookoła świata. Pierwsza impreza odbyła się w 1974 roku. Od tego czasu jachty ścigały się cyklicznie co trzy lata. XIV edycja tej wyjątkowej imprezy miała się odbyć w 2021 roku. Ze względu na pandemię Covid-19 organizatorzy TOR postanowili przenieść start na rok następny. Wszystko wskazuje więc na to, że jachty rozpoczną rywalizację w lipcu 2022.
Zaangażowanie zespołów oraz perfekcyjnie przygotowany plan postępowania sanitarnego sprawiły, że aktualny rok nie będzie stracony. Teamy wezmą udział w cyklu The Ocean Race, European Tour, który zostanie poprzedzony prologiem. Jednym z miast gospodarzy będzie Gdynia.
Start prologu zaplanowano na 7 maja w Kłajpedzie. Tamże odbędzie się inauguracyjny wyścig portowy (tzw. In port race), który poprzedzi start do pełnomorskiego etapu z metą w Gdyni.
Dla polskich fanów żeglarstwa będzie to jedyna niepowtarzalna okazja aby na żywo zobaczyć potężne 65 stopowe bolidy stworzone do rywalizacji na morzach i oceanach. Wszystkie jednostki są identyczne czyli zbudowane w formule one design, co dodatkowo zwiększa konkurencyjność regat. W dniach 11-12 maja będą ścigać się wzdłuż wybrzeży Gdyni, Sopotu i Gdańska w ramach przybrzeżnego wyścigu w formule in port race.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że dla Polski nie jest to pierwsza przygoda z The Ocean Race. Czterdzieści osiem lat temu dwa jachty pod biało czerwoną banderą wystartowały w pierwszej edycji tejże imprezy pod nazwą Whitbread Round the World Race (taką nazwę początkowo nosił TOR). Wówczas na trasę wyścigu wyruszyły Copernicus oraz Otago. To jak do tej pory jedyne polskie jednostki, którym udało się do tej pory wystartować w tych najbardziej prestiżowych oceanicznych regatach Świata.
Ostatni etap prologu będzie prowadził z Gdyni do Sztokholmu. Następnie rozpocznie się rywalizacja w ramach właściwego cyklu The Ocean Race Europe obejmująca trzy pełnomorskie etapy: Lorient-Cascais, Cascais-port w Hiszpanii i finisz we włoskiej Genui, ale ostateczna trasa zostanie podana w najbliższych dniach ze względu na sytuacje pandemiczną.. Każde z miast gospodarzy wyścigu dodatkowo będzie areną wyścigów portowych, zaliczanych do klasyfikacji generalnej wyścigu.
Finał wyścigu zaplanowano w Genui na 20 czerwca. Po zakończeniu europejskiego cyklu zespoły skupią się na szlifowaniu formy swoich załóg i dogrywaniu spraw organizacyjnych przed przyszłoroczną okołoziemską przygodą, startując między innymi w kultowych regatach RORC Fastnet Race oraz Middle Sea Race.
The Ocean Race to nie tylko sport, to także ogólnoświatowy apel a właściwie w ostatnich latach krzyk o ratunek dla umierających oceanów. Każda z jednostek, która weźmie udział w przyszłorocznym okrążaniu globu oprócz minimalizacji śladu węglowego, będzie naszpikowana aparaturą do mierzenia temperatury oraz zanieczyszczenia wody.
Połączenie sportu i działań mających na celu przyszłość naszej planety to główny cel zarówno The Ocean Race jak i wszystkich teamów startujących w cyklu. Przyszłoroczne regaty rozpoczną się w Alicante. Flota odwiedzi w sumie 10 miast na całym świecie, a całe regaty rozciągnięte będą w czasie kilku miesięcy, gdyż każdy przystanek, to jednocześnie wspaniałe sportowe imprezy promujące wyżej wymienione cele .
Partnerami zespołu są: Windwhisper, CityOS, Yacht i Yachting oraz dobrze znane każdemu żeglarzowi Helly Hansen i Harken. Pierwsze dwie firmy związane są z energią odnawialną, a trzecia jest dystrybutorem premium jachtów w Polsce.
Starty załogi Sailing Poland w można śledzić na stronie www.ocean-racing.pl.
CZYTAJ TAKŻE Żeglarstwo. Zofia Klepacka z kolejnym medalem mistrzostw Europy! Powtórka z 2020 roku w Vilamourze
CZYTAJ TAKŻE Żużel. Reporter nSport+ płynął z kibicami Stali na wzburzonym morzu. Jak żona pozwoli, to opłynie Ziemię