FIS ułatwi udział w alpejskich mistrzostwach świata krajom bez narciarskich tradycji

Międzynarodowa Federacja Narciarska postanowiła nieco zmienić zasady kwalifikowania się zawodników do konkurencji technicznych na mistrzostwach świata w narciarstwie alpejskim. Poprzednie reguły spotkały się ze sporą krytyką, gdyż praktycznie uniemożliwiały udział w imprezie zawodnikom z państw bez tradycji narciarskich.

Przez wiele lat zasady były proste - o ile do startu w Pucharze Świata należało mieć odpowiednią ilość FIS punktów, o tyle na mistrzostwach świata, tak jak na igrzyskach olimpijskich, prawo udziału mieli także przedstawiciele krajów egzotycznych jak na narciarstwo alpejskie. Coraz większa liczba uczestników sprawiała jednak, że stosunkowo najprostsze konkurencje techniczne gromadziły na starcie coraz liczniejsze grono zawodników i trwały przez to bardzo długo, a co gorsza duża ilość startujących wiązała się ze znacznym pogorszeniem stanu stoku.

W tej sytuacji Międzynarodowa Federacja Narciarska postanowiła w 2006 roku wprowadzić kwalifikacje, w których uczestniczyć musieli wszyscy poza najlepszą pięćdziesiątką. Na FIS szybko spadła jednak fala krytyki ze strony reprezentantów takich krajów Ghana, Armenia czy Maroko, którzy nierzadko za własne pieniądze szykowali podróż do miejsca rozgrywania mistrzostw świata i mimo poniesionych kosztów przeżywali przygodę życia, jaką był start w imprezie tej rangi. Decyzja o wprowadzeniu kwalifikacji sprawiała natomiast, że startowali jedynie w konkurencji o randze standardowych zawodów FIS, jakich co roku rozgrywanych jest bardzo wiele, i zajmując w nich ostatnie miejsca ostatecznie nie brali udziału we właściwych mistrzostwach świata.

W tej sytuacji narodziły się więc obawy, że amatorzy z egzotycznych państw zrezygnują i w przyszłości na mistrzostwa przyjeżdżać będą już tylko reprezentanci najsilniejszych krajów. FIS zdecydowała się więc ponownie zmienić reguły kwalifikacji. Najlepsza pięćdziesiątka według aktualnej listy tak jak dotąd będzie miała z góry zapewniony udział, następnie prawo startu uzyska dwudziestu pięciu zawodników z kwalifikacji, a ponadto FIS dokooptuje do tej grupy kolejnych dwudziestu pięciu narciarzy z państw bez alpejskich tradycji, niezależnie od ich wyników w kwalifikacjach.

Nowe zasady kwalifikowania mają być więc swego rodzaju kompromisem - z jednej strony zapewni to skrócenie zawodów poprzez wyeliminowanie pewnej grupy zawodników, a z drugiej da szanse miłośnikom nart z egzotycznych państw. Reguły te będą obowiązywać od mistrzostw świata w Garmisch-Partenkirchen, które odbędą się w 2011 roku. Natomiast żadnych kwalifikacji nie będzie na igrzyskach w Vancouver, gdzie wszyscy zgłoszeni od razu otrzymają prawo startu w zawodach.

Komentarze (0)