Jewgienij Dementiew bierze na siebie odpowiedzialność za stosowanie dopingu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przyłapany na stosowaniu dopingu Jewgienij Dementiew ogłosił jakiś czas temu, że kończy karierę. Mistrz olimpijski w biegach narciarskich z 2006 roku po okresie milczenia przyznał, że sam jest jedyną odpowiedzialną osobą za to co się wydarzyło i nie ma do nikogo pretensji. Obecnie rozpoczął pracę jako działacz w centrum kształcenia w Chanty-Mansijsku.

W tym artykule dowiesz się o:

Afera dopingowa z udziałem Jewgienija Dementiewa, Julii Czepałowej oraz najmniej znanej w tym gronie Niny Rysiny sprawiła, że latem znów głośno zrobiło się o problemie stosowania zakazanych środków w biegach narciarskich. Dwójka gwiazd stanęła na dwóch zupełnie różnych stanowiskach w całej sprawie. Julia Czepałowa do dziś nie pogodziła się z dyskwalifikacją i zwłaszcza w pierwszych tygodniach po wykryciu dopingu atakowała Światową Agencję Dopingową i groziła procesami sądowymi. Pod koniec października próbka B Rosjanki potwierdziła wcześniejsze wyniki badań i zawodniczkę czekają dwa lata przerwy w startach.

Jewgienij Dementiew w przeciwieństwie do swojej rodaczki nie komentował całej sytuacji i w mediach próżno było szukać jego wypowiedzi, a on sam nie wnioskował nawet o badanie próbki B, z góry godząc się na dyskwalifikację. Rosjanin przerwał milczenie dopiero teraz i wciąż prezentuje zgoła odmienną postawę niż Czepałowa. - Nie chcę już więcej słyszeć o dopingu. Skończyłem z profesjonalnym uprawieniem sportu i to już koniec tej dziedziny mego życia. Teraz zapomniałem o tym co było i myślę o czymś innym. Nie mogę powiedzieć, że jestem ofiarą systemu dopingowego, gdyż odpowiedzialność za całą sytuację ponoszę tylko i wyłącznie ja. Cała sprawa obecnie ma przynajmniej tą zaletę, że wszystko się wyjaśniło. Nie chcę też winić kogokolwiek z przywództwa rosyjskich biegów. Z drugiej strony nie uważam, że dobrym wyjściem na rozwiązanie dopingowego problemu byłaby dyskwalifikacja całej kadry mojego kraju, jak sugerują niektórzy (taki pomysł miał latem Norweg Ola Vigen Hattestad - dop. red.). Nie chciałbym, aby moich kolegów przez takie decyzje ominęły igrzyska. Konieczne jest przeprowadzenie dochodzenia w sprawie dopingu i ukarania winnych, ale na pewno nie cała wina spoczywa na zawodnikach - powiedział Dementiew nie precyzując dokładnie kogo ma na myśli.

Obecnie były zawodnik rozpoczął nowy etap życia, także związany ze sportem. - Jestem zastępcą dyrektora centrum kształcenia w regionie Chanty-Mansijska. Nowa praca daje mi wiele radości, mam też wreszcie dużo wolnego czasu. Czytam gazety, mam czasem kontakt z kolegami z drużyny, choć nie rozmawiałem z nikim z liderów. Uczę się grać w hokeja, jestem na razie daleki od umiejętności Aleksandra Legkowa, jednak mam zamiar trenować.

W Rosji ogłoszono także składy pierwszych reprezentacji na zbliżające się powoli inauguracyjne zawody nowego sezonu Pucharu Świata. W kadrze kobiet znalazły się Jewgienia Medwiediewa, Olga Saviałowa, Natalia Korosteliewa, Alena Sidko, Olga Roczewa, Natalia Ilyina, Diana Sapronowa i Irina Chazowa, natomiast wśród mężczyzn w reprezentacji są Aleksander Legkow, Maksym Wylegżanin, Nikołaj Pankratow, Ilya Czernousow, Aleksander Kuzniecow, Wassilij Roczew, Siergiej Szirajew, Jegor Sorin i Siergiej Nowikow. W pierwszej kadrze nie ma więc na razie rewelacyjnego 19-latka Petra Sedowa, trzykrotnego mistrza świata juniorów, który w swym jedynym pucharowym starcie zajął w marcu w Lathi dziesiąte miejsce.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)