Puchar Świata w Harrachovie zagrożony

Puchar Świata w skokach narciarskich miał powrócić do czeskiego Harrachova. Konkursy w miasteczku położonym zaledwie 6 kilometrów od polskiej granicy zaplanowano na 12-13 grudnia, jednak prawdopodobnie organizatorzy będą zmuszeni odwołać zawody z powodu braku śniegu.

Monika Szandała
Monika Szandała

18-stego listopada odbyła się pierwsza próba oświetlenia, które w lecie tego roku zamontowano wokół skoczni. Koszt modernizacji to 32 miliony koron, czyli około 5,5 miliona złotych.

Swój udział w zawodach potwierdzili już między innymi Gregor Schlierenzauer, Adam Małysz, Michael Uhrmann oraz Martin Schmitt. Czechy reprezentować będą Roman Koudelka, Jakub Janda, Martin Cikl, Antonín Hájek, Borek Sedlák oraz Lukáš Hlava.

Zakupione bilety będą ważne na konkursy skoków i kombinacji norweskiej. Wejściówka na piątkowe treningi i kwalifikacje kosztuje 100 koron (17 złotych), wejście na sobotnie i niedzielne zawody to koszt odpowiednio 400 i 300 koron (70/50 złotych) na miejsca stojące oraz 700 i 500 koron (120/85 złotych) na miejsca siedzące. Jest także możliwość wykupienia biletu na 3 dni za 500 lub 900 koron (85/150 złotych).

Prognozy pogody nie są jednak pomyślne. W najbliższym czasie w środkowej Europie temperatury nie spadną poniżej 10 stopni. Organizatorzy spodziewają się, że pod koniec pierwszego tygodnia grudnia temperatura spadnie poniżej 0 stopni Celsjusza, co umożliwi wyprodukowanie sztucznego śniegu i przygotowanie zarówno skoczni, jak i trasy biegowej. Zegar tyka, czasu jest coraz mniej, a niespełna tydzień przed ostatecznym rozstrzygnięciem w Harrachovie nie ma ani grama śniegu.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×