Wiaczesław Derkacz startował ze złamanym nosem

Wiaczesław Derkacz był członkiem ukraińskiej sztafety w niedzielnym biegu rozstawnym w Oestersund. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że doświadczony biathlonista startował ze złamanym nosem. Uraz wyszedł jednak na jaw dopiero po zawodach.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Startujący na pierwszej zmianie Wiaczesław Derkacz rozgrzewał się przed startem, gdy nagle zderzył się z trenerem jednej z ekip. Twarz Ukraińca była posiniaczona i obolała, jednak zdecydował się on wziąć udział w zawodach. Strzelając na leżąco nie pomylił się ani razu, jednak na stojąco było już gorzej – 33-latek biegał karną rundę. Mimo to Ukraińcy zajęli szóste miejsce. Po zawodach Derkacz wciąż czuł ból i został zbadany przez lekarza ukraińskiej ekipy, który stwierdził złamanie nosa.

Nie zapadła jeszcze decyzja, czy zawodnik weźmie udział w Pucharze Świata w Hochhfilzen. Na pewno zabraknie tam za to chorego Olega Bereżnoja, który wrócił już do domu na Ukrainę i zostanie zastąpiony przez Sergieja Semenowa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×