Dwudniowa rywalizacja w Planicy na największej skoczni świata w pełni zaspokoiła oczekiwania kibiców. Zawody stały bowiem na wysokim poziomie i nie brakowało lotów znacznie powyżej 230 metrów, choć nawet wspaniałe próby nie musiały automatycznie oznaczać czołowych lokat, gdyż belka startowa była zmieniana bardzo często, co nieco utrudniało oglądanie widowiska - w finałowej serii pierwsi zawodnicy skakali z dwudziestej drugiej belki, a najlepsi z czternastej.
Dla Polaków tegoroczne mistrzostwa świata kojarzyć się będą jednak z pechowo utraconym medalem Adama Małysza. Nasz zawodnik już pierwszego dnia zawodów skakał bardzo dobrze i zajmował drugą lokatę walcząc z Simonem Ammannem o złoto. W sobotę w trzeciej serii konkursowej było nieco gorzej i Polak stracił kilkanaście punktów do Szwajcara, jednak w dalszym ciągu był drugi. Niestety, ostatni skok sprawił, że Małysz utracił medal. Lot Polaka był niespokojny i zawodnik wylądował znacznie bliżej niż skaczący chwilę wcześniej Gregor Schlierenzauer i Anders Jacobsen. O ile już w tym momencie wiadomo było, że z Austriakiem Małysz przegrał, o tyle noty sędziowskie miały zdecydować, czy uda się pokonać Norwega. Niestety, łączna nota Jacobsena była o 0,4 punktu lepsza, co w praktyce oznaczało, że Polaka zabraknie na podium, gdyż na górze skoczni pozostawał jeszcze jeden zawodnik.
Simon Ammann, bo o nim mowa, raz jeszcze udowodnił, że w tym sezonie nie było na niego mocnych i pofrunął na odległość 236,5 metra. To najlepszy wynik całych tegorocznych mistrzostw świata - Szwajcar poprawił o pół metra rezultat Antonina Hajka osiągnięty przez młodego Czecha kilkanaście minut wcześniej. Dzięki temu zwycięstwu Ammann wygrał w tym sezonie prawie wszystko co było do wygrania – ma na koncie dwa złote medale olimpijskie, Puchar Świata, Turniej Skandynawski oraz mistrzostwo świata w lotach. Do kompletu zabrakło mu tylko triumfu w Turnieju Czterech Skoczni.
W sobotę Gregor Schlierenzauer przegrał z Ammannem o ponad dwadzieścia pięć punktów. Różnicę dzielącą pozostałych skoczków od Szwajcara najlepiej oddaje wynik Martina Kocha, który zajął dobre dziesiąte miejsce, a mimo to był gorszy od triumfatora niemalże o sto puntków.
Oprócz Adama Małysza z niezłej strony zaprezentował się również Kamil Stoch. Swój najlepszy skok oddał w ostatniej kolejce, gdy uzyskał 218 metrów. Z notą 770 punktów nasz zawodnik został sklasyfikowany na szesnastej pozycji. Wolne mieli w sobotę Rafał Śliż i Łukasz Rutkowski, gdyż zakończyli udział w konkursie już na pierwszej piątkowej serii zajmując w konkursie odpowiednio trzydzieste drugie i trzydzieste trzecie miejsce.
Mistrzostwa świata w lotach narciarskich w Planicy zakończą się w niedzielę konkursem drużynowym. Będzie to również zarazem koniec obecnego sezonu.
Wyniki końcowe:
M | Zawodnik | Kraj | Nota | Odległości |
---|---|---|---|---|
1 | Simon Ammann | Szwajcaria | 935,8 | 215,5/216,5/227,0/236,5 |
2 | Gregor Schlierenzauer | Austria | 910,3 | 209,5/205,0/225,5/230,5 |
3 | Anders Jacobsen | Norwegia | 894,0 | 217,0/194,5/230,5/227,5 |
4 | Adam Małysz | Polska | 893,6 | 217,5/215,5/211,0/211,5 |
5 | Robert Kranjec | Słowenia | 873,5 | 223,5/203,5/212,5/222,5 |
6 | Wolfgang Loitzl | Austria | 865,3 | 207,0/211,5/213,5/200,0 |
7 | Thomas Morgenstern | Austria | 855,4 | 196,5/211,5/225,5/215,5 |
8 | Antonin Hajek | Czechy | 844,9 | 203,5/210,5/223,5/236,0 |
9 | Bjoern Einar Romoeren | Norwegia | 844,5 | 214,5/196,5/205,0/223,0 |
10 | Martin Koch | Austria | 839,8 | 208,5/206,0/220,0/200,0 |
16 | Kamil Stoch | Polska | 770,0 | 186,5/207,5/203,5/218,0 |
32 | Rafał Śliż | Polska | 155,9 | 172,0 |
33 | Łukasz Rutkowski | Polska | 150,4 | 175,5 |