Adam Małysz: Nie chcę rozmieniać się na drobne jak Jaroslav Sakala

3 grudnia Adam Małysz skończy 33 lata. Mimo swojego wieku "polski orzeł" nadal skacze wyśmienicie. W niedzielnym konkursie w Kuusamo Polak był dziewiąty, a w sobotę w "drużynówce" był tradycyjnie najlepszym z polskiej ekipy.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

W tym roku głównym celem Małysza są mistrzostwa świata w Oslo. Małysz często jest także pytany o igrzyska olimpijskie w Soczi i zakończenie kariery. - Nie mierzę w Soczi. To 2014 rok, bardzo daleko. Szczególnie dla starszych skoczków. Nie jest tak, że nie chciałbym, ale zawodnicy kończą ze sportem w wieku 30-32 lat. Przedłużyli to Japończycy, ale wcale nie błyszczą. Skaczą, żeby skakać, a ja się tak bawić nie zamierzam. Nie chcę rozmieniać się na drobne jak Jaroslav Sakala. Wyśmienity zawodnik, ale pod koniec kariery... ciągle szukający. Tu nie szło, tam nie szło a i tak startował. A przecież mógł zakończyć karierę, kiedy był dobry. Trochę dziwię się też Ahonenowi. Zaprosił gości, zrobił imprezę, a po roku wraca. Dalej może dobrze skakać, ale czy wygrywać? No nie wiem - powiedział Adam Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Wzorem dla Małysza pod względem zakończenia kariery jest Jens Weissflog, który "odszedł" w wieku 32 lat będąc w wysokiej dyspozycji.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×