Świetny początek Tomasza Sikory - Polak piąty w Oestersund!

Znakomicie rozpoczął się nowy sezon dla Tomasza Sikory. W Oestersund nasz najlepszy biathlonista zaprezentował się z bardzo dobrej strony i z zaledwie jednym niecelnym strzałem zajął piąte miejsce w biegu indywidualnym na dwadzieścia kilometrów, pierwszej konkurencji Pucharu Świata. W Szwecji wygrał Emil Hegle Svendsen.

W tym artykule dowiesz się o:

W połowie listopada w zawodach testowych w Beitostoelen Tomasz Sikora świetnie strzelał (w biegu masowym na 15 kilometrów nie pomylił się ani razu), jednak był jeszcze niewystarczająco szybki na trasie. - Mam niespełna trzy tygodnie by forma biegowa ruszyła w górę - to z jednej strony dużo czasu, a z drugiej chciało by się więcej. Jestem dobrej myśli i pracuję dalej - pisał na swojej stronie internetowej po zawodach w Norwegii. Od tego czasu kolejne treningi odbywane najpierw w Sjusjoen, a następnie już w Oestersund, przyniosły efekt i Sikora w Szwecji w pierwszych zawodach Pucharu Świata był na trasie znacznie szybszy niż wcześniej. Jego forma biegowa nadal nie jest jeszcze optymalna - pod tym względem przegrał z Ole Einarem Bjoerndalenem o blisko dwie minuty - jednak Sikora biega coraz lepiej, a przy tym nie stracił niczego ze swojej formy na strzelnicy. W trakcie pierwszego strzelania Polak pomylił się wprawdzie raz, jednak był to jego jedyny błąd w ciągu całego czwartkowego biegu.

Z każdym kolejnym strzelaniem Sikora zyskiwał kolejne lokaty i przesuwał się coraz wyżej w klasyfikacji zawodów. Gdy stało się jasne, że skończyło się na tylko jednej karnej minucie, wiadomo było już, że zajmie miejsce w ścisłej czołówce. Do podium nieco zabrakło, bo na trasie Sikora wciąż jeszcze nieco traci do najlepszych, jednak i tak został ostatecznie sklasyfikowany na świetnym piątym miejscu, co jest znakomitym wynikiem jak na sam początek sezonu.

W walce o wygraną liczyli się tymczasem przede wszystkim Norwegowie. Przez znaczną część zawodów wydawało się, że triumfatorem zostanie Ole Einar Bjoerndalen. Król biathlonu wspaniale strzelał, równie dobrze biegł, i cały czas miał przewagę, która wydawała się bezpieczna. Do odniesienia dziewięćdziesiątego trzeciego zwycięstwa w karierze Norweg potrzebował już tylko udanego czwartego strzelania. Jedno "pudło" nie przekreślało jeszcze szans, jednak Bjoerndalen w ostatnim strzale pomylił się po raz drugi. Dwie karne rundy oznaczały, że Norweg będzie miał zbliżony rezultat do swojego rodaka Emila Hegle Svendsena, który także pomylił się dwukrotnie. Bjoerndalen miał wyższy numer startowy niż młodszy rywal, znał więc jego wynik, jednak mimo to nie zdołał go pokonać. Svendsen w końcówce tylko zyskiwał i ostatecznie jego przewaga nad rodakiem wyniosła blisko dwadzieścia sekund, co dało mu zwycięstwo. Dzięki temu zwycięstwu zdobywca Kryształowej Kuli z ubiegłego sezonu nie rozstaje się z żółtą koszulką lidera Pucharu Świata nawet na chwilę.

Obok Svendsena i Bjoerndalena z bardzo dobrej strony pokazał się także kolejny Norweg, Tarjei Boe. Najmłodszy z tej trójki miał dość odległy numer startowy, jednak nie przeszkodziło mu to namieszać w końcówce. Gdy Sikora był już od dawna na mecie i cały czas miał na niej czwarty wynik, Boe wciąż jeszcze biegł i nie odpuszczał. Na ostatniej rundzie zyskiwał stale kolejne rundy nad Sikorą i jasne stało się, że tym razem będzie sklasyfikowany wyżej. Ostatecznie młody Norweg wygrał z Polakiem o niespełna siedem sekund.

Oprócz Sikory w czwartkowym biegu na dwadzieścia kilometrów udział wzięło jeszcze dwóch Polaków. Z dobrej strony zaprezentował się młody Łukasz Szczurek, który wywalczył punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W Oestersund 22-letni zawodnik zajął trzydzieste szóste miejsce, co jest dla niego drugim najlepszym rezultatem w historii jego startów w zawodach tej rangi. Do klasyfikacji pucharowej Szczurek zdobył tym samym pięć punktów. Słabiej wypadł za to Mirosław Kobus, który miał cztery niecelne strzały, a do tego wolno pobiegł i w efekcie ze stratą blisko ośmiu minut zajął siedemdziesiąte piąte miejsce.

W Oestersund biathlonowe otwarcie sezonu potrwa aż do niedzieli. W piątek kolejna konkurencja, którą będzie sprint pań.
Wyniki biegu indywidualnego na 20 km:

MZawodnikKrajCzasKary
1 Emil Hegle Svendsen Norwegia 55:05,7 2
2 Ole Einar Bjoerndalen Norwegia +19,1 2
3 Martin Fourcade Francja +37,8 1
4 Tarjei Boe Norwegia +1:00,8 2
5 Tomasz Sikora Polska +1:07,3 1
6 Klemen Bauer Słowenia +1:35,1 2
7 Michal Slesingr Czechy +1:59,4 2
8 Jakov Fak Słowenia +2:05,7 3
9 Janez Maric Słowenia +2:11,7 3
10 Daniel Mestotisch Austria +2:17,6 2
36 Łukasz Szczurek Polska +4:42,2 2
75 Mirosław Kobus Polska +7:51,7 4
Źródło artykułu: