Gdy Ville Larinto ciągnął swój skok widać było, że wyląduje bardzo daleko. W przypadku poprawnego lądowania Fin byłby zwycięzcą jednoseryjnych zawodów w Garmisch-Partenkirchen. Niestety, skończyło się na groźnie wyglądającym upadku.
Tuż po kraksie lekarze podbiegli do zawodnika z noszami, gdyż ten w pierwszej chwili nie był w stanie wstać, jednak po kilku minutach o własnych siłach udał się na badania. Pierwsze komunikaty mówiły, że nie stało mu się nic poważnego, jednak były niestety zbyt optymistyczne. Rezonans magnetyczny kolana wykazał, że doszło do uszkodzenia więzadła.
W niedzielę Ville Larinto wraca do Finlandii, gdzie ma przejść operację kontuzjowanego kolana. Wszystko wskazuje jednak na to, że w tym sezonie nie wystąpi już w żadnych zawodach. W Turnieju Czterech Skoczni ma za niego skakać Olli Muotka, który pierwotnie miał zastąpić Kallego Keituri.